Wzorem ubiegłych lat liczne grono miłośników Czarnej Hańczy spotkało się w ostatni weekend kwietnia (26-28.04.br.) w Stanicy Wodnej PTTK we Frąckach, aby rozegrać najstarsze klubowe zawody pstrągowe w kraju. Szczególny charakter imprezy wynikał z faktu, iż już za rok będziemy mieli czterdziestą edycję „Pstrąga Hańczy” Była to więc ostatnia impreza z „3-ką” z przodu. Podczas „Pstrąga Hańczy” świętowane były też 50-te urodziny Prezesa „Salmo Clubu” w Białymstoku J! Do celebry dołączył także nasz Kolega z Kłodzka, Marek „Koshmarek” Terlecki. O działo się, działo… Prezes został hojnie obdarowany przez Klubowiczów i zaproszonych Gości (np. żywa kura), podobnie jak i „Koshmarek”, który otrzymał lustro… A tak naprawdę to był to obraz przedstawiający Jego koszmarne oblicze… Zabawa urodzinowa zdawała się nie mieć końca, co spowodowało, iż nikt w sobotni poranek nie pofatygował się nad wodę…
Całe szczęście, że tego dnia zaplanowaliśmy powtórkę z zeszłorocznego „Vision Casting Day”, a głównymi zawiadującymi byli Krzyś Więcław i Piotrek Gybej. Kto nie był to nie uwierzy jakie rzeczy można zrobić ze sznurem muchowym… Rzucaliśmy „wędkami muchowymi” z takim zapałem, że jedną z nich znaleziono dopiero następnego dnia, już po wyjeździe naszych sympatycznych Gości z Krakowa. Gwoli kronikarskiego obowiązku dodam jedynie, że konkurs rzutów wygrał Zdziś „Skruśdzida” Tałałaj. Wygrał wędkę. Nie, nie tą zagubioną. Inną, którą zaraz … zgubił J!
Wieczorem oddaliśmy się naszej ulubionej rozrywce, czyli relaksowi w „bani” nad brzegiem Czarnej Hańczy. Głównymi atrakcjami wieczoru była niewątpliwie konsumpcja jakiegoś zgniłego szwedzkiego śledzia w puszce, którego dostałem w prezencie od „Koshmarnego” (swoja drogą bieda w tej Kotlinie, że w prezencie zepsute ryby muszą dawać 😉 ), oraz mój skok do rzeki… bez rzeki! Chciałem uczcić 50-tkę czymś spektakularnym i prawie mi się udało…
W niedzielę rano wreszcie kilu z nas nie wytrzymało i postanowiło udać się na ryby. I mieli rację! Poranna tura przyniosła aż dwa złowione pstrągi, ale zważywszy, że łowców było aż … czterech (!!!) to chyba nie jest najgorszy wynik. Pozostali wędkujący, także zresztą mieli kontakty z pstrągami. Zwycięzcą ostatniego „Pstrąga Hańczy” z „3-ką z przodu” i Mistrzem AKW „Skish” w Wędkarstwie Muchowym na rok 2019 został Filip Milewski z „Salmo Clubu” w Białymstoku, a drugi był Karol „Żubrzyk” Lisowski, prywatnie syn autora. Brawo Panowie!
Na koniec bardzo, ale to bardzo chciałbym podziękować tym wszystkim którzy pomogli mi obejść tak spektakularne 50-te urodziny (moje i „koshmarne”), czyli Uczestnikom w liczbie coś ponad 30-tu! Wielkie dzięki sponsorom, czyli ZO PZW w Białymstoku, „Salmo Clubowi” w Białymstoku, naszej ukochanej firmie „Vision” i wreszcie Obsłudze Stanicy Wodnej PTTK we Frąckach!
Przemek Lisowski