Zanim 6-tego października br. stawiliśmy się nad Czarną Hańczą by odbudować kolejne tarlisk pstrąga potokowego, próbowaliśmy zmobilizować jak najliczniejsze grono osób do pomocy w realizacji tego projektu, bo już dawno było wiadomo, że skala tegorocznych prac będzie rekordowa. Postanowiliśmy przygotować jedno nowe tarlisko i powiększyć jedno ze zbudowanych w ubiegłym roku. Udało nam się zabezpieczyć żwir, niezbędne narzędzia i małe „conieco” dla osób, które stawią się na „placu boju”.
W sobotę wyruszyłem z domu już przed 6tą rano, zbierając po drodze inne osoby, które zdecydowały się poświęcić swoją wolną sobotę, aby pomóc w budowie tarlisk. Cały bagażnik mieliśmy zawalony nie tylko potrzebnymi narzędziami, ale i zebranymi na okolicznych polach kamieniami, niezbędnymi przy tworzeniu „czoła” każdego tarliska. O godzinie 9.00 przy moście nad Czarną Hańczą w Głębokim Brodzie stawiło się 16 osób związanych z „Salmo Clubem” w Białymstoku. Niestety zawiedli nawet ci nieliczni spoza Klubu, którzy wcześniej deklarowali swoje przybycie. Wstyd Panowie! Jeśli nawet Prezes Zarządu Okręgu PZW w Białymstoku (notabene Honorowy Członek „Salmo Clubu” w Białymstoku) znalazł czas by nam pomóc, to chyba można poświęcić te kilka godzin w roku na tak szczytny cel.
Ciężarówka zaprzyjaźnionej firmy „Betonex” z Suwałk (wielkie dzięki!) wyrzuciła w sumie około 16 ton żwiru poniżej wspomnianego mostu i w Stanicy Wodnej PTTK we Frąckach. Na pierwszy ogień poszło nowe tarlisko w Głębokim Brodzie. Tu do wody trafiło około 6 ton żwiru i kamieni. Nie było łatwo, bo samochód nie był w stanie dowieźć kruszywa nad sam brzeg rzeki. Pomimo to wykonanie prac zajęło nam jedynie 2 godziny! Część z nas ładowała żwir do wiader i taczek, inni nosili go w pocie czoła do rzeki, jeszcze inni pracowicie rozprowadzali go po dnie Czarnej Hańczy, a Prezes z Ojcem Dyrektorem pletli dyrdymały przed kamerą „Poslsatu”, która to telewizja postanowiła uwiecznić nasze działania. Szacun.
Na drugi ogień poszło tarlisko przy bazie we Frąckach, którego budowę rozpoczęliśmy w ubr. Tym razem był to główny teatr naszych prac. Jakieś 10 ton żwiru i około 300 kg kamieni utworzyły ogromne miejsce tarłowe u podnóża „najpiękniejszej skarpy świata”. Tu robota nie upłynęła nam już tak szybko. Żwir trzeba było transportować w wiadrach i specjalnych kastrach pod prąd rzeki. Kolega Sławomir (nie, nie ten…) zwany „Przeźroczystym” transportował nawet część żwiru wpław… Naprawdę wielkie uznanie! Jako ciekawostkę napiszę, że jeszcze w trakcie naszych prac na tarlisku ustawiło się już kilka niewielkich lipieni… Wracajcie tu dziewczyny i chłopaki w kwietniu, jak będziecie miały tarło!
Gdy większość ekipy toczyła zmagania z tarliskiem Frącki, ja z Ojcem Dyrektorem i Monią udaliśmy się w górę rzeki, gdzie oczyściliśmy z roślin wybudowane 2 lata temu tarlisko w Tartaczysku. Pstrągi odbywały tam w ubiegłym roku tarło i mamy nadzieję, że miejsce to, podobnie jak inne wybudowane przez nas, posłuży im do rozmnażania się jeszcze przez wiele lat.
Około godziny 14.00 zakończyliśmy prace i dalszą część słonecznego jesiennego popołudnia spędziliśmy przy ognisku piekąc kiełbaski, dyskretnie wznosząc „zdrowie pstrągów” i testując nowy sprzęt muchowy przywieziony przez kilku Kolegów. Pogoda kolejny już rok nam dopisała. Kilku z nas zdecydowało się zabrać ze sobą nad Czarną Hańczę swoje „pociechy”, które nie tylko pomagały nam w pracach, ale i chyba nieźle się przy tym wszystkim bawiły.
Bardzo dziękuję Zarządowi Okręgu PZW w Białymstoku, wspomnianej firmie „Betonex” i „Kewlar” za wsparcie naszej akcji. Liczymy na Was w przyszłym roku, choć może jeszcze i w tym coś uda się nam „zmajstrować” nad rzeczkami Białostocczyzny. Najbardziej jednak chciałbym podziękować wszystkim, którzy kolejny już rok pomagali nam w tej ciężkiej fizycznej pracy, poświęcając swój czas, który mogli by np. spędzić spokojnie na rybach. Dziękuję w imieniu swoim i … pstrągów ;-).
Gorąco zapraszamy do udziału w akcji budowy tarlisk pstrąga potokowego . Stan naszych ekosystemów pozostawia wiele do życzenia więc naturalną rzeczą każdego miłośnika ryb łososiowatych jest pomóc rybom w przedłużeniu gatunku a wręcz w przetrwaniu. Z tego powodu po raz kolejny organizujemy akcję budowy tarlisk na rzece Czarna Hańcza w dniu 6 października 2018 (sobota). Spotykamy się na moście we Frąckach o godzinie 9:00 zaopatrzeni w wodery, wiadra, taczki, łopaty, grabki i chęci do ciężkiej pracy fizycznej. Po zakończeniu budowy tarlisk przewidziana jest część artystyczna przy ognisku.
Szanowne Krętaczki i Krętacze (informacja uzupełniająca)
Do zawodów pozostał niecały miesiąc. Czas zatem szykować oręż. Przedstawiamy dzisiaj listę much , które to pojawią się w konkursie w kategorii PROFESJONALISTA. Osoba, która w systemie pucharowym dotrze do finału i w finale tym zwycięży, zostanie Mistrzem Polski w kręceniu Sztucznych Much na rok 2018.
Trochę informacji. Wzory oznaczone gwiazdką są dowolna interpretacją, co nie znaczy, że nie muszą być:
proporcjonalne,
wykręcone zgodnie z panującymi powszechnie zasadami,
estetyczne,
możliwe do zastosowania w praktyce.
Reszta wzorów musi być wykręcona zgodnie z oryginalnymi, powszechnie przyjętymi wzorami.
Dotarcie do katalogowych definicji danego wzoru leży po stronie zawodników.
A więc po kolei.
Runda 1- Griffiths Gnat, wersja sucha mucha ( każdy z uczestników wykonuje dwa razy tą samą muszkę i dwie będą oceniane, powtarzalność wykonania będzie jednym z kryteriów oceny ).
Jak widzicie to nie są muchy egzotyczne, nieznane , wręcz przeciwnie , ale czy łatwe do wykręcenia przekonamy się niebawem .
Jeszcze kilka słów o systemie pucharowym. Losujemy pary w rundzie pierwszej i z każdej z nich do następnej rundy przechodzi tylko jeden zawodnik. Następne pary tworzą zawodnicy, którzy uzyskali największą liczbę punktów , z tymi , którzy uzyskali najmniejszą liczbę punktów . Zatem w każdej z rund trzeba dać z siebie wszystko.
Sędziowie NIE WIEDZĄ czyje muchy oceniają. Nie obserwują kręcących , nie wiedzą kto ma jaki numer.
W tym roku startuje bardzo mocna ekipa , pomyślcie czy nie warto spróbować swoich sił.
Główną nagrodą jest cudowny puchar , niestety przechodni .
W imieniu PZWM, PZW, Salmo Club Białystok
Serdecznie zapraszamy .
Członkowie „Salmo Clubu” w Białymstoku oraz Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Białymstoku jak również Polski Związek Wędkarstwa Muchowego serdecznie zapraszają na XIV edycję zawodów „Otwarte Mistrzostwa Salmo Clubu w Białymstoku w Kręceniu Sztucznych Much”, będące jednocześnie VI Edycją Mistrzostw Polski w Kręceniu Sztucznych Much, które odbędą się w dniach 13-15.04.2018 r. w Ośrodku „Pięć Dębów” w Supraślu!!!
W tym roku, podobnie jak podczas czterech poprzednich edycji, postanowiliśmy połączyć zawody w wykonywaniu sztucznych much z wędkowaniem i doskonałą zabawą dla całych rodzin. Choć nie ukrywamy, iż z każdym rokiem staramy się, aby zawody były zorganizowane w sposób jeszcze bardziej profesjonalny .
W zawodach może wystartować KAŻDY – bezpłatnie, kto chce spróbować swoich sił i dobrze się bawić podczas kręcenia much. Zapraszamy również osoby, które jeszcze nigdy nie wykonywały sztucznych much, a chciałyby spróbować zmierzyć się z tym wyzwaniem! To właśnie dla nowych adeptów sztuki wiązania sztucznych much stworzyliśmy kategorię SYMPATYK odbywającą się pod okiem bardziej doświadczonych krętaczy. Głównym założeniem imprezy, oprócz wyłonienia Mistrza Polski na rok 2018 jest propagowanie pięknego hobby jakim jest wędkarstwo muchowe i wszelkie jego aspekty.
W kategorii PROFESJONALISTA – ONE ON ONE startują osoby, które chciałyby zmierzyć się z najlepszymi „krętaczami” z POLSKI, a także ŚWIATA . Każdy z uczestników powinien posiadać WŁASNE narzędzia oraz materiały do wykonywania much. W tym roku spodziewamy się zawodników z Litwy, Białorusi, Islandii , a kto wie czy nie z innych stron świata.
Ponownie wraca kategoria EXTREME . Nie ma miękkiej gry , zatem twardziele mile widziani . Temat konkurencji do ostatniej sekundy będzie tajemnicą.
W kategorii PROFESJONALISTA – ONE ON ONE kręcimy muchy proste na początku po coraz trudniejsze bliżej finału. Formuła ONE ON ONE to pojedynek, po którego kolejnej rundzie odpada jeden z zawodników w parze (coś jak w Turnieju Czterech Skoczni 😉 ). Na koniec pozostaje dwóch najlepszych, którzy kręcą muchę finałową. Jakie to będą muchy zawodnicy dowiedzą się w marcu tego roku. . Zapewniamy, że muchy dobrane zostaną tak, aby każdy kręcący miał odpowiednie materiały w podstawowym zestawie krętacza. Ważny jest nie tylko czas kręcenia, ale wygląd muchy oraz proporcje i estetyka wykonania. Pierwszy w parze otrzymuje jedynie 2 punkty za czas na 10 możliwych. Komisja sędziowska składać się będzie z samych profesjonalistów, pomimo tego pamiętajmy, że to ciągle zabawa. Niech nikt się nie boi wystartować.
Zwycięzca tej kategorii otrzyma tytuł MISTRZA POLSKI w kręceniu sztucznych much na rok 2018, przepiękny puchar i wspaniałe nagrody ufundowane , przez naszych sponsorów.
W kategorii SYMPATYK wkręcamy żółtodziobów w kolorowy świat much typu „Parkinson”. Kolorowo i mięciuchno .
Tu głównym kryterium oceny będzie zaangażowanie w tworzenie przynęty i oryginalność pomysłu autora.
Zwycięzcy wszystkich kategorii otrzymają atrakcyjne nagrody i dyplomy. Sponsorzy jak zwykle nie zawiodą.
Jak będzie wyglądać impreza ? Trochę inaczej niż w latach ubiegłych . Ze względu na bezpieczny powrót Gości z Polski do domu, ze względu na nacisk organizatorów na rozegranie jak najbardziej profesjonalnego turnieju, na jak największą precyzję w organizacji imprezy program wygląda tak:
Piątek 13 kwietnia
Wieczorem – impreza otwierająca turniej. Koncert zaprzyjaźnionej kapeli bluesowej, mini recital pana Darka, zabawa do ….. 1.00 i spać. Szybko, hucznie i smacznie.
12.00 -14.00 – pokazy rzutowe i mini zawody wędkarskie na …. I tu niespodzianka .
14.00 -15.00 obiad
15.00 – 19.00 – zawody w kategorii PROFESJONALISTA , SYMPATYK, EXTREME
15.00 – 19.00 – wykłady i prelekcje . Tematyka – Świat jest wielki i piękny, gdzie warto pojechać na rybki .
20.00 – ogłoszenie wyników i biesiada z grillem pod wiatami na świeżym powietrzu.
Program dla Dzieci:
10.00– Konkurs rzutowy INDOOR MEGA CHALLENGE CHAMPIONSHIP TURBO.
12.00 – 13.00 zajęcia praktyczne w kręceniu lodów
13.00 – 15.00 wycieczka po lesie z panem Ryszardem co wie wszystko
15.00 – 19.00 Zawody, w których nasze Zuchy też mogą wziąć udział, kategoria „SYMPATYK” to kategoria rodzinna.
Wieczorem:
Impreza podsumowująca zawody. Rozdanie nagród i wielka loteria.
Będzie zabawnie.:-)
Program dla pięknych Pań:
10.00-11.00 poranna kawka
11.00-12.00 Konkurs rzutowy INDOOR MEGA CHALLENGE CHAMPIONSHIP SOFT AND BEAUTY.
12.00 – 15.00 Wycieczka do Browaru Dojlidy aby dowiedzieć się , czemu oni to piją ?
Zawody w kategorii SYMPATYK.
Niedziela 15 kwietnia
8.00 – 9.00 – śniadanie
Powrót do domów lub wędkowanie 😉
Dla wszystkich, którzy zapragnęliby zmierzyć się z naszymi Monster Trałtami z podlaskich rzek, mamy na sobotę darmowe licencje.
Wszystkich , którzy pragną podszlifować swoje umiejętności zapraszamy na piątkowe kursy, organizowane przez Piotra Talmę i Igora Glindę . Czasem parę porad potrafi ułatwić nam pobyt nad wodą z muchówką w ręku.
Jak to kosztuje ? Ano tak :
Staramy się jak co roku aby opłaty pokryły koszty organizacji imprezy i to nas w pełni satysfakcjonuje. Nie pragniem ni srebra ni złota ino porządku.
Koszt udziału w imprezie przedstawia się następująco:
startowe (osoby dorosłe) – 200,00 zł/os. (w cenę wliczone są: impreza otwarcia 13 kwietnia, obiad 14 kwietnia , grill wieczorny 14 kwietnia, wszystkie atrakcje dla dorosłych, całodzienny bufet kawowy oraz alkoholowy (w wyznaczonych godzinach) dla Pań i Panów.
startowe (młodzież do lat 12-tu) – 100,00 zł/os. (w cenę wliczone są: bufet dziecięcy 13 kwietnia, obiad 14 kwietnia, wieczorny grill 14 kwietnia, wszystkie atrakcje dla dzieci i młodzieży, całodzienny bufet z sokami i colą jak również drinkami z wody gazowanej 😉
koszt noclegu 75,00 zł/os. dorosłą i 35,00 zł/os do lat 12,w cenę wliczone jest śniadanie. Dzieci śpią na dostawkach bo miejsc mamy ograniczoną ilość!!!
zawodnicy mają pierwszeństwo przy rezerwacji pokoi w naszym Hotelu .
w razie braku miejsc w naszym Hotelu, będziemy umieszczać Gości w obiektach sąsiednich
Hotel zapełniamy na maxa. Niech nikogo nie zdziwi nocleg na dostawce.
Zwiedzanie terenu zawodów w dniu 14 kwietnia (sobota) dla osób trzecich jest bezpłatne.
Prosimy o jak najszybsze dokonywanie rezerwacji w nieprzekraczalnym terminie do dnia 1.04.2018 r. ( i to nie jest żart) pod numerem tel. 607 567 673 – Tomasz Skurski („Squra”), lub mailowo: piecdebow@o2.pl
Opłaty dokonujemy , po wcześniejszym potwierdzeniu , na numer konta: ING 75 1050 1823 1000 0022 4107 9652 Dopisek: „XIV MwKM” imię i nazwisko oraz adres ( KONIECZNIE !!!!)
Zebranie Walne „Salmo Clubu” w Białymstoku odbyło się dnia 04.12.2015 r. w siedzibie Zarządu Okręgu PZW w Białymstoku przy ul. Jurowieckiej. Miało ono charakter sprawozdawczy. Obecny Zarząd Klubu będzie jeszcze pełnił swoje funkcje przez dwa kolejne lata. W Zebraniu udział wzięło 17-tu spośród 33-ch wędkarzy zrzeszonych w Klubie.
W pierwszym punkcie wysłuchano sprawozdania finansowego Skarbnika, Mariusza Szczepury, który poinformował o tradycyjnie już znakomitej i stabilnej sytuacji finansowej Klubu i to pomimo faktu, że część członków „Salmo Clubu” nie uregulowała jeszcze swoich zobowiązań finansowych wobec Klubu za rok bieżący. Trzeba jednak przyznać, że są to przypadki incydentalne i sytuacja w tym względzie ulega z roku na rok poprawie. Wysokość składek członkowskich na 2018 rok, jak także inne opłaty pozostawiliśmy na niezmienionym poziomie.
Kolejnym punktem Zebrania było przedstawienie wyników Grand Prix Okręgu w Wędkarstwie Muchowym za sezon 2016-2017. Zwycięzcą został Marek Imierski, przed Markiem Kowalewskim, Zdzisiem Tałałajem, Przemkiem Lisowskim i Czarkiem Chrulskim. Obecni na zabraniu zwycięzcy zostali nagrodzeni przez V-ce Prezesa ds. Sportu, Bogdana Kowalewskiego.
W dalszej kolejności rozliczyliśmy naszą aktywność na kanwie akcji na rzecz środowiska (zarybienia, akcje anty kłusownicze, odłowy kontrolne, budowa tarlisk, czy organizacja naszych klubowych imprez itp.). Osoby, które nie wywiązały się z obowiązku uczestnictwa w 2-ch takich akcjach w roku będą musiały, wzorem lat poprzednich, opłacić karę w wysokości 40 PLN za każdą nie odbytą akcję. W sumie przeprowadziliśmy 8 akcji na rzecz Klubu i wzięliśmy udział w 45-ciu akcjach na rzecz środowiska. Pierwszy raz w tym roku do zabezpieczenia tarlisk pstrągów wykorzystaliśmy foto-pułapki, a rzeki nasze zostały dodatkowo oznakowane odpowiednimi tablicami.
Małe zmiany przeszedł kalendarz imprez klubowych i okręgowych na 2018 rok. W tym roku Główny Kapitanat Sportowy ponownie postanowił rozdzielić Muchowe Mistrzostwa Polski w kategorii Juniorów i Seniorów. Młodzież będzie łowiła na rzekach lubelskich, a seniorzy na Dunajcu. Zaplanowaliśmy, wzorem poprzednich lat, wystawienie drużyny seniorów. Ten fakt wpłynął oczywiście na planowane przez nas klubowe i okręgowe zmagania. W sumie Klub zorganizuje w sezonie 2017/2018 sześć imprez zaliczanych do Grand Prix Okręgu w Wędkarstwie Muchowym. Dodatkowo zorganizujemy XIV edycję Mistrzostw „Salmo Clubu” w Białymstoku w Wiązaniu Sztucznych Much (najprawdopodobniej będą to jednocześnie VI Mistrzostwa Polski w Wiązaniu Sztucznych Much) i Mistrzostwa Okręgu Juniorów w Wędkarstwie Muchowym.
W części zebrania dotyczącej spraw różnych omówiliśmy sprawę konieczności oznakowania odcinka rzeki Łosośna, które od 1 stycznia 2018 roku stanie się łowiskiem „no kill”. Zarząd Okręgu wykona tablice, a nasi Członkowie jeszcze w grudniu dokonają oznakowania.
Także inne rzeki wymagają ponownego oznakowania na skutek kradzieży części tablic, bądź ich uszkodzenia. Przy okazji postanowiliśmy, iż środki zebrane za nie odbyte przez część kolegów akcje na rzecz Klubu i środowiska, zostaną przeznaczone na zakup dodatkowych foto-pułapek. Kilka takich urządzeń zamierza zakupić też Zarząd Okręgu, więc w przyszłym roku będziemy mogli wykorzystać w naszych działaniach większą ich ilość.
Zgromadzeni klubowicze w zdecydowanej większości poparli wniosek Klubu Spinningowego „Barwena” w Białymstoku odnośnie wprowadzenia na wodach Okręgu górnych wymiarów ochronnych dla wybranych gatunków ryb. Ze swej strony postulowaliśmy dopisanie do przedstawionej listy pstrąga potokowego (50 cm) i lipienia (40 cm).
Podniesiono pomysł zmiany naszego klubowego logo, które ma prawie 20 lat i z całą pewnością nie zaszkodzi mu mały „facelifting”.
Ostatnim punktem Zebrania było zaplanowanie kolejnej już klubowej Wigilii, która jak zapewne kilka Koleżanek i Kolegów pamięta, odbyła się w restauracji „Multibrowar” 16-tego grudnia.
Szanowne Koleżanki i równie szanowni Koledzy. Chcielibyśmy wszystkich Was zaprosić na tradycyjną już Wigilię „Salmo Clubu” w Białymstoku, która odbędzie się 16-go grudnia br. Spotykamy się tak jak w ubiegłym roku w piwiarni „Multibrowar” w Białymstoku przy ul. Malmeda 8 aby powspominać kończący się rok i posnuć plany na ten nadchodzący. Przewidywalny koszt kolacji (zakrapianej 😉 ) wynosi 50 (plus) PLN od osoby.
Ze względu na opłatę za rezerwację lokalu, prosimy o potwierdzenie udziału do dnia 8-go grudnia.
Zarząd „Salmo Clubu” w Białymstoku informuję, iż dnia 4-go grudnia (poniedziałek) o godzinie 18.00 w siedzibie Zarządu Okręgu PZW w Białymstoku odbędzie się Walne Zebranie Członków Klubu. Zabranie będzie miało charakter sprawozdawczy. Podczas niego zostanie omówiona działalność Klubu w 2017 roku i plany na rok przyszły. Zostaną także wręczone nagrody dla Zwycięzców ostatniego Grand Prix Okręgu w Wędkarstwie Muchowym.
W dniu 7 października członkowie „Salmo Clubu” w Białymstoku, we współpracy z Zarządem Okręgu PZW w Białymstoku, zorganizowali akcję odbudowy tarlisk pstrąga potokowego na Czarnej Hańczy. Była to druga tego typu akcja nad „Hanią”, która miejmy nadzieję wpisze się na stałe do kalendarza działań klubów zrzeszających białostockich muszkarzy.
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
W sobotę około godziny 9 spotkaliśmy się przy moście, na rzece Czarnej Hańczy w miejscowości Głęboki Bród. Punktualnie pojawiła się też ciężarówka załadowana 11-ma tonami żwiru, którą „powoził” nasz klubowy „Miachałek z Suwałek” (prywatnie firma „Betonex”). Gdy Koledzy ruszyli z kopyta do rzeki, Prezes z Michałekiem udali się do Stanicy PTTK we Frąckach, gdzie pozbyliśmy się drugiej części kruszywa. Następnie wraz z Monią przemierzaliśmy lokalne drogi i dróżki zbierając zalegające ich pobocza kamienie. To aby wzmocnić „czoła” budowanych tarlisk.
Ale wracajmy nad wodę. W okolicy mostu w Głębokim Brodzie odbudowaliśmy miejsce tarliskowe o powierzchni około 10 m²., zaś kawałek w dół rzeki część z nas przy pomocy grabi oczyściła dwa piękne naturalne miejsca tarliskowe.
Po zakończeniu działań w okolicy mostu przejechaliśmy do bazy we Frąckach gdzie zajęliśmy się odbudową drugiego tarliska. To było znacznie mniejsze, ale nie wykluczamy, iż jeśli „zadziała”, to powiększymy je w przyszłym roku. Podobnie jak w trakcie prac nad pierwszym tarliskiem, część z nas udała się do tych wybudowanych w ubiegłym roku w Tartaczysku i Sarnetkach. Oczyszczono je i poprawiono.
Po zakończeniu prac związanych z odtworzeniem miejsc naturalnego rozrodu ryb udaliśmy się na zasłużony posiłek w postaci kiełbasek z ogniska (dzięki Ci o Ojcze Dyrektorze J!), a część z nas nie wytrzymała i pobiegła nad rzekę choćby przez chwilę pomachać wędką J. O dziwo nawet jakieś rybki podjęły się z nimi współpracy J.
Dziękujemy Zarządowi Okręgu PZW w Białymstoku za zakup żwiru niezbędnego do naszych działań i firmie „Betonex”, że kolejny raz poszła nam na rękę dostarczając kruszywo w sobotni poranek.
Najserdeczniejsze podziękowania należą się jednak uczestnikom całej akcji, w szczególności dla członków „Salmo Clubu” w Białymstoku oraz Kolegom z klubu „Muszkarze Podlasia”. W sumie w akcji wzięło udział 20-cia osób – BYLIŚCIE WSPANIALI. Szkoda, że w tym roku kompletnie zabrakło nowych osób, choćby spośród miejscowych wędkarzy, których wielu przecież łowi pstrągi na Czarnej Hańczy. Łowić chce każdy, najlepiej dużo i za przysłowiową „stówkę”. Ale aby dać coś od siebie, to już nie. Szkoda.
Teraz przed nami kolejny etap działań, a mianowicie monitoring odtworzonych miejsc tarliskowych i innych tarlisk na terenie naszego Okręgu.
Zatem do zobaczenia nad rzekami. I to nie koniecznie z wędkami w dłoni. Z wędkarskimi pozdrowieniami – WODOM CZEŚĆ!