Skip to main content

XIII Otwarte Mistrzostwa Polski w Wiązaniu Sztucznych Much

KOMUNIKAT – WSTĘP

Szanowni Państwo,
czas ogłosić, co następuje:

XIII Otwarte Mistrzostwa Polski w Wiązaniu Sztucznych Much odbędą się w dniach 28–30 marca 2025 r. w Supraślu, w Hotelu „Pięć Dębów”. Są to również 21. Otwarte Mistrzostwa Salmo Clubu Białystok.

W tym roku naszymi zagranicznymi gośćmi specjalnymi będą:

  • Hans van Klinken,
  • Henrik Mortensen,
  • Thomas Thaarup Thorsteinsson.

Program imprezy, warunki rezerwacji noclegów i uczestnictwa, regulamin Mistrzostw oraz wzory much podamy w następnych komunikatach.

Zapraszamy wszystkich chętnych z Polski, Europy i innych części świata.
Łączna pula nagród to ponad 3000 euro!

Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt mailowy:
piecdebow@o2.pl
lub telefoniczny +48 607 567 673 (WhatsApp także: +48 607 567 673).

Prosimy, udostępniajcie ten post na swoich profilach!


KOMUNIKAT 1

Szanowni Krętacze!
Członkowie „Salmo Clubu” Białystok oraz Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Białymstoku serdecznie zapraszają na XXI edycję zawodów „Otwarte Mistrzostwa Salmo Clubu Białystok w Kręceniu Sztucznych Much”, będących jednocześnie XIII Edycją Mistrzostw Polski w Kręceniu Sztucznych Much, które odbędą się w dniach 28–30.03.2025 r. w Hotelu „Pięć Dębów” w Supraślu!

W tym roku, podobnie jak podczas wielu poprzednich edycji, postanowiliśmy połączyć zawody w wykonywaniu sztucznych much z warsztatami rzutowymi. Za imadłem zobaczycie twórcę znanej na całym świecie muchy „Klinkhammer” – Hansa von Klinkena, który będzie naszym Gościem, sędzią i wykładowcą. Obok niego zasiądą Agnieszka i Arek Kubale, Hubert Janeczek oraz Marek Imierski.

Podobnie jak w ostatnich edycjach, oprócz wiązania much na najwyższym poziomie, duży nacisk położymy na techniki rzutowe. Prezentację, konsultacje i pokazy rzutów wędkami firmy Salmologic przeprowadzi jej założyciel Henrik Mortensen, a towarzyszyć mu będzie Thomas Thaarup Thorsteinsson. Nie zabraknie też Janusza Panicza, Igora Glindy, Piotra Talmy, Piotra Stopczyńskiego – oni wszyscy wędki trzymać w ręku umieją! Plaża miejska w Supraślu już nie może się nas doczekać.

W zawodach (w kręceniu) i pokazach rzutowych może wziąć udział każdy, kto chce spróbować swoich sił i dobrze się bawić przy wiązaniu much oraz „malowaniu sznurem nieba”. Zapraszamy również osoby początkujące, które nigdy nie wykonywały sztucznych much, a chciałyby spróbować zmierzyć się z tym wyzwaniem. Specjalnie dla takich osób stworzyliśmy kategorię SYMPATYK, odbywającą się pod okiem bardziej doświadczonych krętaczy.

W tym roku nie zabraknie też warsztatów, wywiadów, prezentacji i projekcji. Głównym celem imprezy, oprócz wyłonienia Mistrza Polski na rok 2025, jest propagowanie wędkarstwa muchowego i wszystkich jego aspektów.

Kategorie zawodów

  • PROFESJONALISTA – start dla osób, które chciałyby zmierzyć się z najlepszymi „krętaczami” z Polski i świata.
  • EXTREME – dla tych, którzy się nie boją i chcą spróbować swoich sił w nieco szalonej odsłonie.
  • SYMPATYK – dla „żółtodziobów”, którzy chcą poznać kolorowy świat piór, sierści i nici!

Plan imprezy (zarys)

Czwartek, 27.03

  • Przybycie VIP-ów, sędziów, współorganizatorów oraz części uczestników.
  • Nieoficjalna kolacja.

Piątek, 28.03

  • W ciągu dnia warsztaty, konsultacje, budowa stoisk, przyjazd pozostałych uczestników.
  • Wieczorem – impreza otwierająca Mistrzostwa, moment zapisów zawodników i zameldowania w pokojach. Czas na rozmowy o rybach i muchach do późnych godzin wieczornych.

Sobota, 29.03 (główny dzień imprezy)

  • Rano: śniadanie.
  • Dla Pań: specjalny program (relaks, niespodzianka).
  • Pokazy i prezentacje rzutowe na bulwarach w Supraślu.
  • Lunch.
  • Zawody w kategoriach PROFESJONALISTA, SYMPATYK, EXTREME.
  • Wykłady, wywiady, prezentacje multimedialne.
  • Ogłoszenie wyników we wszystkich kategoriach i biesiada z grillem na świeżym powietrzu. Muzyka – DJ.

Niedziela, 30.03

  • Śniadanie.
  • Pożegnanie i do zobaczenia za rok!

Koszty uczestnictwa

Chcemy, by opłaty pokryły koszty organizacji imprezy. Sytuacja jest jednak coraz trudniejsza, dlatego:

  • Startowe (osoby dorosłe):
    • 700 zł/os. (przybywający w piątek),
    • 850 zł/os. (przybywający w czwartek).
  • Dzieci do lat 14 (juniorzy): 500 zł/os.

Cena zawiera:

  • imprezę otwarcia w piątek,
  • lunch w sobotę,
  • sobotni grill wieczorny,
  • wszystkie atrakcje dla kobiet, mężczyzn i dzieci,
  • całodzienny bufet kawowy,
  • noclegi 27.03, 28.03, 29.03 ze śniadaniem.

Dodatkowe informacje:

  • Zawodnicy mają pierwszeństwo przy rezerwacji pokoi w naszym hotelu.
  • W razie braku miejsc w Hotelu „Pięć Dębów”, Goście będą umieszczani w obiektach sąsiednich („Żabi Staw”, „Villa Polesie”).
  • Hotel zapełniamy maksymalnie – możliwe będą dostawki w pokojach.
  • Zwiedzanie terenu zawodów w dniu 29.03 (sobota) jest bezpłatne dla wszystkich chętnych.

Rezerwacje:

Wpłaty (po wcześniejszym potwierdzeniu):

  • Konto ING: 75 1050 1823 1000 0022 4107 9652
  • Dopisek: „XIII MP, imię i nazwisko” – koniecznie!

W razie pytań:

Zobaczcie, jak było w latach ubiegłych:

Zapraszamy!


KOMUNIKAT 2

Szanowni Państwo,

To już XIII edycja Mistrzostw Polski w Wiązaniu Sztucznych Much. Co roku zastanawiamy się nad programem imprezy, bo oprócz głównej części, czyli zawodów, mamy mnóstwo czasu na inne aktywności. W tym roku nuda Wam nie grozi, bo mamy takich Gości jak: Henrik Mortensen, Hans van Klinken, Thomas Thaarup Thorsteinsson, a także polskich mistrzów: Huberta Janeczka, Agnieszkę i Arka Kubale, Janusza Panicza, Igora Glindę, Piotra Talmę i wielu innych życzliwych naszej imprezie.

Za nimi kryją się warsztaty, konsultacje, prezentacje, konkursy – wszystko to czeka na Was w Supraślu.

Program warsztatów i prezentacji

XIII Mistrzostwa Polski w Wiązaniu Sztucznych Much
Supraśl, 28–30.03.2025

Czwartek, 27.03

  • Przyjazd Gości i części uczestników.
  • Wieczorem (20:00) – nieoficjalna kolacja.
  • Dzień na aklimatyzację i przygotowanie się do nadchodzących wydarzeń.

Piątek, 28.03

  • 8:00 – rozpoczynamy meldunek uczestników imprezy.
  • 10:00–16:00 – warsztaty i konsultacje rzutowe nad rzeką Supraśl (z naszymi Gośćmi – pytajcie o wszystko!).
  • 10:00–16:00 – warsztaty i konsultacje z Hansem van Klinkenem oraz Agnieszką i Arkiem Kubale, a także Hubertem Janeczkiem w zakresie kręcenia sztucznych much.
  • 20:00 – oficjalna kolacja rozpoczynająca imprezę (bufet). Przedstawienie Gości, zawodników, Komisji Sędziowskiej i Sponsorów.

Sobota, 29.03 – Program specjalny dla Pań

  • 7:00–9:00 – śniadanie.
  • 9:00–10:30 – zajęcia kulinarne („Łosoś to jest król wód”).
  • 10:30 – przerwa na kawę.
  • 10:30–13:00 – niespodzianka (ale miła!).
  • 13:00–15:00 – lunch.
  • 15:00–20:00 – zawody w kategorii SYMPATYK, pokazy, warsztaty, prezentacje multimedialne.

Sobota, 29.03 – Program ogólny

  • 7:00–9:00 – śniadanie.
  • 10:00 – uczestnicy Mistrzostw szykują stanowiska.
  • 10:00–13:00 – pokazy rzutowe na rzece Supraśl (bulwary). Prezentacja sprzętu Salmologic, konkursy, pojedynek wszech czasów w rzucie na dystans wędką dwuręczną (Henrik Mortensen, Thomas Thaarup Thorsteinsson, Piotr Talma, Igor Glinda, Piotr Stopczyński, Janusz Panicz).
  • 10:00–13:00 – pokazy wiązania sztucznych much (Hans van Klinken, Agnieszka i Arek Kubale, Hubert Janeczek, Marek Imierski).
  • 13:00–15:00 – lunch.
  • 14:30–18:30 – konkurencja PROFESJONALISTA.
  • 15:00–19:30 – prezentacje i wykłady.
  • 18:00 – EXTREME!!! (kategoria dla najbardziej „zakręconych”).
  • 18:30 – koniec konkurencji PROFESJONALISTA.
  • 19:30 – zakończenie warsztatów i zawodów.
  • 18:30–20:00 – praca Komisji Sędziowskiej.
  • 20:30 – kolacja finałowa (grill party, DJ Dead Fish).
  • 21:00 – ogłoszenie wyników, wręczenie nagród, dyplomów i pucharów.

Niedziela, 30.03

  • 7:00–10:00 – śniadanie.
  • 10:00 – do zobaczenia!

Ważne!

  • W sobotę (29.03) w godz. 7:00–19:00 obowiązuje zakaz spożywania alkoholi wysokoprocentowych na terenie zawodów i wydarzeń towarzyszących. Piwo, wino – tak, ale bez przesady. Prosimy uszanować decyzję Organizatora.
  • Namawiamy wszystkich chcących uczestniczyć w warsztatach i konsultacjach, by zabrali ze sobą własny sprzęt (wędki SH, DH, imadła, przybory do kręcenia much). Własne narzędzia pozwolą nauczyć się jeszcze więcej i odkryć swój potencjał.

KOMUNIKAT 3

Szanowni Państwo,

nadszedł czas, aby przekazać Wam zasady, na jakich rozegrane zostaną XIII Mistrzostwa Polski w Wiązaniu Sztucznych Much, oraz przedstawić wzory much.

Prosty i czytelny regulamin zawodów

XIII Mistrzostwa Polski w Wiązaniu Sztucznych Much

Wiążemy muchy w trzech kategoriach:

  1. SYMPATYK – kategoria dla osób zaczynających przygodę z wiązaniem.
  2. EXTREME – kategoria dla osób, które nie widzą przeszkód w podejmowaniu ekstremalnych wyzwań.
  3. PROFESJONALISTA – dla wszystkich gotowych na surową ocenę sędziów.

Muchy związane w każdej kategorii poddane zostaną surowej ocenie Komisji Sędziowskiej w składzie:

  • Hubert Janeczek – przewodniczący,
  • Agnieszka Kubale – wielokrotnie nagradzana na arenie międzynarodowej,
  • Hans van Klinken – twórca słynnej muchy Klinkhammer,
  • Jerzy Łucki – sekretarz.

Kryteria oceny

  1. Ocena ogólna:
    • zachowanie proporcji,
    • dobór materiałów.
  2. Ocena szczegółowa:
    • w zależności od wzoru, każdy element muchy oceniany jest w skali 0–10 punktów.

Ponieważ poszczególne muchy różnią się liczbą elementów, ocena końcowa będzie wyrażona w procentach.

Przykład:

  • Maksymalna liczba punktów: 70,
  • Zawodnik uzyskał 57 pkt → 81,4%.

Decyzje Komisji Sędziowskiej są ostateczne i nie podlegają protestom.
Zawodnicy mogą mieć wgląd w karty oceny, a prace będą kodowane (sędziowie nie znają nazwisk autorów).

Terminarz

  • Konkursy w trzech kategoriach odbędą się 29.03 (sobota).
  • Komisja Sędziowska oceni prace tego samego dnia, a wyniki ogłoszone zostaną podczas wieczornej kolacji.

Opis kategorii i wzorów

1) Kategoria SYMPATYK

  • Mucha: Wooly Bugger.
  • Pokaz na dużym ekranie poprowadzi Marek Imierski (wielokrotny Mistrz Polski).
  • Po prezentacji (pod okiem doświadczonych krętaczy) uczestnicy mają 1 godzinę na wykonanie muchy.
  • Materiały do much zapewnia Organizator.
  • Narzędzia (imadło, niciarki, nożyczki) – prosimy o wcześniejsze zapewnienie we własnym zakresie.

2) Kategoria EXTREME

  • W 30 minut trzeba wywiązać Andersson’s Sid w sposób maksymalnie zbliżony do oryginału.
  • Czas jest ograniczony, a ocena wyjątkowo wymagająca – liczy się precyzja, podobieństwo oraz zachowanie zdrowych zmysłów w tym szalonym wyścigu z czasem!

3) Kategoria PROFESJONALISTA

  • Startujący wiedzą, jak przygotować swój warsztat.
  • Organizator zapewnia stoły i przedłużacze – zawodnicy muszą mieć własne lampy.
  • Czas: 4 godziny (14:30–18:30).
  • Organizator nie zapewnia oświetlenia warsztatu.
  • Nie można oddawać prac przygotowanych wcześniej, ani korzystać z gotowych komponentów.
  • Prace oznaczamy numerem startowym (anonimowo dla sędziów).
  • Decyzja sędziów jest ostateczna – prosimy o zachowanie sportowej postawy.

Wzory dla kategorii PROFESJONALISTA

Dave’s Hopper

  • Hak: 3x Long, rozmiar 10 (np. TMC 5263)
  • Nić: szara lub biała (3/0 lub GSP50)
  • Ogonek: czerwony bucktail
  • Jeżynka (cięty palmer): brązowe pióro szyjne koguta
  • Tułów: żółta syntetyczna przędza (poly lub antron yarn)
  • Skrzydełko: naturalna, nakrapiana (mottled) lotka indyka, pokryta elastyczną powłoką
  • Odnóża: promienie z pióra ogonowego bażanta (zawiązane w supeł)
  • Główka i kryza: naturalna sarna

Surf Candy

  • Hak: morski (saltwater), skrócony trzonek, rozmiar 4
  • Nić: przezroczysta mono
  • Tułów: biały i oliwkowy syntetyk typu Super Hair / Unique Hair / Slinky Fiber, pokryty żywicą UV
  • Skrzydełko: biały i oliwkowy syntetyk (jak wyżej) + kilka włókien perłowego flasha Angel Hair
  • Linia boczna: 1 włókno perłowego, wytłoczonego flasha na każdą stronę (embossed Gliss’n Glow)
  • Oczka: płaskie, srebrne, 4–5 mm
  • Inne: łuki skrzelowe – czerwona żywica UV

Klinkhåmer (wg Hansa van Klinkena)

  • Hak: Daiichi 1160/1167 Klinkhåmer, Partridge GRS15ST/15BN/15BNX, rozmiar 10
  • Nić: beżowa 8/0
  • Nić do jeżynki: Spiderweb (Danville) lub Semperfli Nano 24/0
  • Tułów: oryginalnie Fly Rite poly dubbing nr 19 (lub Super Fine beżowy)
  • Skrzydełko: 2 pasma białego polipropylenu (poly yarn)
  • Thorax: 3 promienie pawia
  • Jeżynka: kogut, odcienie dun (light/dark/blue)

Golden Olive

  • Hak: czarny, łososiowy, rozmiar 4
  • Skuwka/końcówka: złoty drut i pomarańczowy jedwab
  • Ogonek: topping bażanta złocistego
  • Tułów: dubbing z foki, golden-olive (przód: odrobina pomarańczowej foki)
  • Owijka: owalna złota
  • Jeżynka tułowia: kogut/kura, golden-olive
  • Jeżynka przód: kogut/kura, naturalny brąz (natural red)
  • Skrzydełka: podwójne pasma bronze mallard

Wszelkie pytania dotyczące opisów much kierujcie do wetflytier@gmail.com (Hubert Janeczek).
Pytania w sprawie regulaminu prosimy kierować na tomaszskurski75@gmail.com.

Pogięcia imadeł i do zobaczenia w Supraślu!

Zróbmy coś!

Przez wiele lat nad podlaskimi wodami pstrągowymi panował względny spokój. Ot, ktoś wsypał na brzeg rzeczki stertę gruzu, innym razem wyciął kilka olch, czy wybudował staw z odprowadzeniem wody do rzeki. Te przepadki też irytowały mnie jako wędkarza, jednak mając w pamięci obrazki koparek ryjących w nurtach moich ukochanych rzeczek i strumyków sprzed kilku dekad, jakoś łatwiej było mi zaakceptować te przypadki ludzkiej głupoty. Może nie było idealnie, ale żyłem sobie spokojnie swoim wędkarskim życiem. Okazuje się jednak, że złe nie śpi. Kilka lat temu (1 stycznia 2018 roku) powołano do życia instytucję pod szumną nazwą Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Jest to moloch zatrudniający w całej Polsce niemal 7 tysięcy ludzi, których zadaniem ma być ochrona przed powodzią, suszą, „zrównoważone gospodarowanie wodami dla ochrony naszych zasobów wodnych i zapewnienie dobrej jakości wody dla obecnych i przyszłych pokoleń”. Tak właśnie zadania tej instytucji opisują „internety”. Łatwo wyliczyć, że na jedno województwo w naszym kraju przypada niemal 450-ciu pracowników Wód Polskich. Ile dobrego można zrobić taką armią ludzi?! A jednak konia z rzędem temu kto pamięta jakiekolwiek pozytywne osiągnięcie tej instytucji. Ja za to całkiem dobrze przypominam sobie ich nie tak odległe w czasie „zasługi”. Pierwsza z brzegu – zatrucie Odry w 2022 roku kiedy to szefostwo Wód Polskich szukało winnych wszędzie tylko nie we własnych szeregach. Kolejny sytuacja miała niestety miejsce we wrześniu ubiegłego roku. Mam na myśli powódź na Dolnym Śląsku podczas której pracownicy Wód Polskich tak skrupulatnie pochowali się przed opinią publiczną, że ta niemal nie zauważyła kto przed tego rodzaju zjawiskami ma nas chronić! Wyrywanie obwodów rybackich aby stworzyć wspaniały program „Nasze łowiska” z wędkowaniem w całym kraju za przysłowiowe „dwie stówki”. Przykłady można mnożyć…

Niestety, ale te tysiące ludzi zatrudnionych w Wodach Polskich musi się na co dzień czymś zająć. Porobiono więc strategie, plany, opracowano wytyczne i postanowiono zabrać się ochoczo do roboty. Nie wiem jak to wygląda w innych częściach naszego kraju, ale u nas na Podlasiu wygląda to źle – Cholernie źle. Na przestrzeni zaledwie kilku tygodni przeryto większe, lub mniejsze odcinki trzech rzeczek pstrągowych. Najpierw ciężki sprzęt wjechał na Sokołdę na odcinki powyżej Straży. Niby miało być to zwyczajne wykoszenie trzcin i innej roślinności porastającej brzegi rzeki, ale każdy, kto nie cierpi na głęboką wadę wzroku dostrzeże, że na wielu fragmentach Sokołdy jakoś dziwnym trafem na jej brzegach zalega roślinność wodna i powyciągane z niej kołki. Sprawa została zgłoszona do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska przez naszego Kolegę Jędrzeja i ta o dziwo wszczęła w tej sprawie postępowanie w sprawie wydania decyzji nakładającej obowiązek przeprowadzenia działań zapobiegawczych bądź naprawczych. Zapobiegać to tu można już tylko chyba kolejnym radosnym działaniom Wód Polskich.

A naprawiać owszem, jest co. I to niestety nie tylko na Sokołdzie. Niemal w tym samym momencie gruchnęła bowiem wieść o tym, iż przekopano rzekę Słoję powyżej Lipowego Mostu! A miało być prozaiczne naprawienie 30-metrowej wyrwy w brzegu. Potem okazało się, iż miano także RĘCZNIE usunąć zatory z rzeki na odcinku powyżej wspomnianej miejscowości. Byłem i widziałem to „ręczne” usuwanie. Ręcznie to pan sterował koparką, która w wielu miejscach wryła się w dno rzeczki wyrzucając na jej brzeg żwir, pnie drzew, roślinność. Ucierpiały także drzewa i krzaki na brzegu Słoi. A wszystko to miało miejsce zaledwie kilka tygodni po tarle pstrąga potokowego. Dotyczy to obu rzek. Na Sokołdzie gniazda zostały zamulone, a na Słoi najzwyczajniej wyrzucone przez koparkę na brzeg! Zarząd Okręgu PZW w Białymstoku złożył do Wód Polskich skargę na wykonawcę prac. Ponoć jest determinacja, aby sprawę doprowadzić do szczęśliwego dla wędkarzy końca. Tylko co to ma oznaczać? Że wrzucą do wody kilka wiader żwiru i zasadzą 5 drzewek? Śmiech przez łzy.

To niestety nie koniec tej opowieści. Kilka dni temu otrzymałem od Jędrzeja fotkę rozkopanych brzegów kolejnej podlaskiej rzeczki – Łosośnej. Początkowo myślałem, że zniszczeniu uległ zaledwie niewielki fragment cieku w pobliżu mostu na nowo budowanej drodze S19 koło miejscowości Kowale. Gdy przyjechałem na miejsce oczom moim ukazał się tragiczny widok. Totalnie rozkopany został około kilometrowy odcinek Łosośnej w górę i w dół od realizowanej inwestycji. Po co? Nie wiadomo. Skala zniszczeń przekracza wielokrotnie tą znad Sokołdy i Słoi. W nurcie rzeki nie zostało praktycznie nic.

Wracając do samochodu zobaczyłem śmigający nad wodą błękitny pocisk – zimorodek. Może tylko on tu przetrwał… Idąc bezradnie do samochodu wrzuciłem do wody kilka bali. Ot, taki symboliczny gest, który wcale nie uspokoił mojego sumienia. Relację zdałem oczywiście Dyrektorowi ZO PZW i przesłałem fotki. Mają pojechać, zobaczyć… Tylko co z tego, skoro tragedia już się wydarzyła. Ostatnie wydarzenia nad wodami w całej Polsce pokazują, że z przyrodą, środowiskiem, wędkarzami nikt i tak się nie liczy. Czy znaczy to, że mamy załamać ręce i nic nie robić? Nie! Niech każdy w swoim sumieniu rozważy, czy walki z tym niszczycielskim systemem i reprezentującymi go instytucjami nie podjąć. Wiem, że wielu z Was Wędkarzy (szkoda, że zdecydowana mniejszość) złożyła swoje uwagi do idiotycznego planu utrzymania wód opracowanego przez Wody Polskie. Utrzymania rozumianego jako ich konserwacja (czyli przerycie ich koryt koparami), odmulanie (czytaj – wyrzucenie na brzeg całego zalegającego na dnie żwiru) i mechaniczne usuwanie zatorów (czyli wyciąganie z nurtów wszystkiego, co spowalnia spływ wody, której przecież w naszym kraju tak brakuje!).

Wiem, że zgłoszone uwagi wzbudziły to lekkąa konsternację we wspomnianej instytucji. Wiem też, że to za mało. Trzeba kuć, bić, kąsać. Mamy pomysły co jeszcze możemy zrobić i teraz przyszedł czas, aby działać. Już nie w „internetach” i „fejsbukach”, ale w realnym świecie. O planowanych działaniach będziemy tu pisać. Wy też dawajcie znać co zamierzacie zrobić, aby powstrzymać niszczycieli naszej przyrody. Może naiwnie sądzę, że tym razem się uda. Jeśli jednak nawet nie spróbujemy, to potem będziemy żałować, że tej walki nie podjęliśmy.

Przemek Lisowski

Kalendarz Imprez 2025

Kalendarz Grand Prix Okręgu PZW w Białymstoku w wędkarstwie muchowym 2025. Czekamy na Ciebie nad wodą – dołącz i walcz o trofea w duchu sportowej rywalizacji! 🎣

 

  Wydarzenie Data Organizator Miejsce
  XV Otwarte Mistrzostwa Salmo Clubu w wiązaniu sztucznych much 28-29.03.2025 Pięć Dębów, T. Skurski Pięć Dębów
G.P. – 4 „Pstrąg Gołdapy” 22-23.03.2025 R. Bebot rz. Gołdapa
G.P. – 5 „XLIII Pstrąg Hańczy 2025” Memoriał im. Krzysztofa Szerszenowicza 12-13.04.2025 M. Makielkowski rz. Czarna Hańcza, Frącki
G.P. – 6 „Jętka’23” 17-18.05.2025 J. Kosior, I. Wysocki rz. Sokołda
Mistrzostwa Polski Seniorów   27-29.06.2025   rz. Dunajec
G.P. – 1 „Lipień Wdy” 24.10.2025 P. Lisowski rz. Wda
G.P. – 2 „Jesienny Lipień Wdy” 25.10.2025 P. Lisowski rz. Wda
II liga GPP   23-25.05.2025   rz. San-Dynów
II liga GPP   13-15.06.2025   rz. Raba

Miłość w czasach zarazy, czyli Jętka 24′

Maj to podobno miesiąc zakochanych. W kwestiach sercowych nie chcę się wypowiadać, ale wiem tyle, że maj z całą pewnością miesiącem zakochanych w pstrągach jest!!! A winna temu jest taka mała istota wyfruwająca sobie w tym czasie z ciemnych otchłani naszych pstrągowych rzek i strumieni. My jako wyznawcy połowu pstrągów potokowych na imitacje wszelkiej maści robactwa i inszych owadów nie mogliśmy przecież przegapić takiej okazji! Dlatego też najwierniejsi z wiernych, najwytrwalsi z najwytrwalszych w oszałamiającej liczbie 11-tu dusz stawiliśmy się w sobotnie przedpołudnie 18 maja w jak zawsze gościnnym ośrodku „Pięć Zębów”, czy innych dębów w Supraślu, gdzie co niektórzy z nas liczyli na sute śniadanie rozpoczynające imprezę. A to się ch… zdziwiły ;-)! Trzeba uważniej czytać komunikaty zamieszczane na stronie internetowej najlepszego (podobno) klubu muszkarskiego w kraju nad Wisłą. Jak to określił nasz Gospodarz – „Bizancjum już było, teraz jest kawa i herbata” :-)!


O godzinie 11.00 wyruszyliśmy przeto na tylko sobie znane miejscówki na wszystkich pstrągowych wodach naszego regionu. Organizator bardzo słusznie dopuścił bowiem łowienie nie tylko na ciekach dorzecza Supraśli, co w końcowym „rozrachunku” okazało się być, nazwijmy to brzemienne w skutkach
;-).
Pomimo dość mało „pstrągowej” pogody „potokowce” dość ochoczo reagowały na prezentowane im imitacje zarówno rojącej się jętki majowej, jak i na jej stadia, które jeszcze nie osiągnęły formy owada doskonałego. Czyli po polsku – mokre muchy i nimfy. Wielka szkoda, że nie wynaleziono jeszcze streamera imitującego jętkę majową, bo sam bardzo bym chętnie… No dobra, nie brnijmy w tym kierunku, bo jeszcze wzorem poprzednich edycji naszych zawodów każą mi łowić wyłącznie na suchą o i mokrą muchę. Puryści jedni…
Wieczorek „zapoznawczy” w „stomatologicznym hotelu” był jak na nasze możliwości wyjątkowo krótki i treściwy. W moim przypadku było to spowodowane zapewne meczem „Jagi” z Piastem Gliwice, relację z którego obserwowałem samotnie w pokoju hotelowym, zamiast w towarzystwie moich druhów „drzeć ryja” na trybunie w Gliwicach. Ale no przecież się nie rozdwoję, jak mawiał Ferdek Kiepski… Drugiego dnia rano śniadanie już było! I to bardzo fajne. Dzięki Ci o „Squraldo”. „Salmo Club” i „Jaga
Ci tego nie zapomną. Lubie te nasze majowe zawody, bo wstawać za wcześnie nie trzeba i jest czas, aby
sobie cały dzień wędkowania odpowiednio zaplanować. A potem ten niecny plan wcielić w życie. Gdy wieczorem spotkaliśmy się w Kopnej Górze okazało się, że wyniki naszych zmagań były całkiem zadowalające. Przynajmniej dla autora niniejszego bełkotu, który to okazał się zwycięzcą naszych klubowych zmagań. Drugie miejsce przypadło Markowi „Generałowi” Kowalewskiemu, zaś trzeci na mecie zameldował się Sławek Tałałaj.
Kilka słów o tym co i jak pojmaliśmy. Oczywiście łowiliśmy tylko i wyłącznie pstrągi potokowe. Trochę rybek trafiło do naszych podbieraków, ale o ile wyniki ilościowe można uznać za dość satysfakcjonujące, to jakościowo było znacznie gorzej. Powiem samokrytycznie, że o końcowym sukcesie decydowały małe ryby, ale łowione w większej liczbie regularnie w obu turach. Najdłuższą rybą zawodów mógł pochwalić się Darek „Goryl” Gorczak — pstrąg długości 49 cm. Bywało lepiej, ale gorzej też bywało… Nasze zmagania potwierdziły natomiast jedno – efekt przyduchy, która miała miejsce na niektórych podlaskich rzekach 3 lata temu jest wciąż bardzo odczuwalny. Niektóre rzeki, lub ich fragmenty są praktycznie całkowicie bezrybne. Ba! Nawet nie ma na nich rójki jętki majowej, która podzieliła los ich
kropkowanych mieszkańców. Nie ukrywam, iż jako „Salmo Club” w Białymstoku zrobiliśmy już naprawdę wiele, aby tę sytuację poprawić. Ale do zrobienia jest jeszcze naprawdę gigantyczna robota. Nie stój, nie czekaj! Co zrobić? Pomóż!

Przemek Lisowski

Komunikat Zawodów „Jętka 2024”

W dniach 18 – 19 maja br. odbędą się kolejne zawody „Salmo Clubu” w Białymstoku z cyklu Grand Prix
Okręgu PZW w Białymstoku w Wędkarstwie Muchowym „Jętka 2024”. Jest to ostatnia, VI edycja naszych zmagań, kończąca cykl zawodów 2023/2024.

Program zawodów przedstawia się następująco:

18.05. sobota

  • godzina 10.00 – zbiórka Uczestników w dobrze wszystkim znanym i lubianym Ośrodku „Pięć Dębów”
  • w Supraślu (ul. Rymarka 7). Gospodarz obiecał poczęstunek poranną kawą i herbatą. Odprawa
  • Zawodników, rozdanie kart startowych;
  • godzina 11.00 – wyjazd na łowiska;
  • godziny 12.00-20.00 – wędkowanie (I tura zawodów);
  • godzina 21.00 – powrót do „Pięciu Dębów” i koniec zgłaszania złowionych ryb;
  • po godzinie 21.00 – zakwaterowanie uczestników pozostających na nocleg w Ośrodku i ognisko dla wszystkich biorących udział w zawodach.

19.05. niedziela

  • 9-10.00 – śniadanie dla osób nocujących w „Pięciu Dębach;
  • 11.00 – wyjazd na łowiska;
  • 12.00-20.00 – wędkowanie (II tura zawodów);
  • 21.00 – koniec zgłaszania złowionych ryb pod wiatami w Kopnej Górze, ogłoszenie wyników i rozdanie nagród.

Garść informacji dotyczących regulaminu zawodów.

Organizator dopuszcza połów na wszelkie metody muchowe z zaznaczeniem, iż stosowane przynęty (sucha mucha, mokra mucha, nimfa) muszą stanowić imitacje jętki majowej. Jedyną rybą klasyfikowaną w zawodach będzie pstrąg potokowy.

Zawody tradycyjnie rozgrywane będą na „żywej rybie”. Zgłoszenia złowionych ryb będą przyjmowane na podstawie zdjęcia zrobionego pstrągowi przy miarce dokumentującej rozmiar ryby. Terenem zawodów są wszystkie wody górskie podlegające Okręgowi PZW w Białymstoku. Pozostałe informacje odnośnie regulaminu zawodów zostaną przekazane Startującym podczas odprawy na terenie Ośrodka „Pięć Dębów” w sobotę 18.05 rano.

UWAGA! Osoby zainteresowane startem w Zawodach prosimy o zgłoszenie swojego udziału do Tomka Skurskiego telefonicznie, lub mailowo (tel. 607567673, piecdebow@o2.pl) do dnia 17.05,br. Prosimy o zaznaczenie chęci skorzystania z noclegu. Koszt noclegu z niedzielnym śniadaniem to 100 PLN od osoby.

Organizator

„Pstrąg Hańczy 2024” Memoriał im. śp. Krzysztofa Szerszenowicza. Czyli o tym jak ilość przeszła w jakość.

Jak co roku grupa zapaleńców uparcie wierzących w występowanie w rzece Czarna Hańcza pstrągów potokowych, pojawiła się w dniach 26-28.04.br. na jej brzegach, aby rozegrać 42-gą już edycję zawodów „Pstrąg Czarnej Hańczy”. No cóż, z miejsca napiszę, że tłumów nie było.

Przez 2 dni trwania zawodów przez gościnną Stanicę Wodną PTTK we Frąckach, która nieodmiennie jest naszą bazą wypadową, przewinęło się mniej niż 20 osób. Lista startowa zawodów obejmowała zaledwie 11 nazwisk i byli to najwytrwalsi z najwytrwalszych. Nasze spotkanie rozpoczęliśmy w piątkowy wieczór uroczystą kolacją, której poziom kulinarny zawiesił poprzeczkę niesłychanie wysoko! Wprawdzie mi i Moni niedane było uczestniczyć w tej uczcie, bo najpierw musieliśmy „odrobić pańszczyznę” dopingując naszą ukochaną Jagiellonię w meczu z „Paprykarzami” (Pogoń Szczecin), więc gdy pojawiliśmy się we Frąckach już po północy, mogliśmy podziwiać jedynie jakieś nędzne resztki z pańskiego stołu. Nie powiem, imprezka się jeszcze tliła, ale był to już raczej leciuteńki żar, a nie buchający płomień… W sobotę rano rozpoczęliśmy zmagania. Z samymi sobą i rzeką. Woda w Czarnej Hańczy była mocno podwyższona i lekko zmącona, co było wynikiem faktu, iż na nadrzecznych łąkach ciągle stały pokaźne rozlewiska. Łowiliśmy głównie na streamera przy użyciu ciężkich tonących linek.
Choć taki np. Tomeczek „Skura” pojmał fajnego pstrążka na nimfkę. Szkoda, że uczynił to tuż po zakończeniu I tury, bo ryba ta dałaby Mu zwycięstwo w całej imprezie. A tak po pierwszej turze prowadził tryumfator poprzednich naszych zmagań na Gołdapie Rafał „Bełkotem” zwany. Po znakomitym obiadku (cztery potrawy na drugie danie!) ponownie udaliśmy się nad wodę. Choć nie wszyscy, bo część Uczestników już zaczynała powoli odczuwać kumulację atrakcji z piątkowego wieczora / sobotniego poranka. I w sumie mieli oni rację, bo tura ta nie przyniosła ryb. Co jest o tyle dziwne, że nad rzeką kłębiły się miliardy chruścików, których nic jednak z powierzchni wody nie zbierało. Spod niej zresztą też nie, o czym sam boleśnie się przekonałem orząc rzekę cały wieczór za pomocą mokrych much i nimf. Zlitował się nade mną jeden mały okonek…


Cały wieczór minął nam przy ognisku i przepysznym bigosie serwowanym przez Gospodarzy Stanicy, że o karkóweczce przygotowanej przez „Dzidka” na ułożonym w ognisku kamieniu nie wspomnę. Jak zawsze było zjawiskowo. Nie wiem doprawdy co te hańczańskie wieczory w sobie mają…
Niedziela rano to ostatnia, III tura naszych zmagań, która przyniosła ostateczne rozstrzygnięcia. Tytuł „Pogromcy Hańczańskich Pstrągów” wywalczył nasz Zdziś „Skruśdzida” Tałałaj. Padło też kilka mniejszych ryb, a wszystkie praktycznie złowiono na streamera. Zarówno w górze, jak i w dole rzeki. Było też kilka „bliskich spotkań 3-go stopnia” z dużo większymi rybami, ale bez efektów na brzegu. Nasze spotkanie zakończyliśmy przy kolejnym przepysznym posiłku na skąpanym w słońcu tarasie Stanicy. Żyć, nie umierać…
Nie rozumiem tylko dlaczego tak wielu Kolegów we Frąckach się nie pojawiło? Czy przestraszyli się (ponoć) bezrybnej rzeki? Czy mieli inne, ciekawsze zajęcia? Ale co może być lepszego niż weekend spędzony nad przepiękną rzeką w towarzystwie Przyjaciół? Trudno, powiedzmy, że za rok pewnie będzie nas więcej. A tymczasem już czekamy na szum motylich skrzydeł…

Przemek Lisowski

Relacja z XX edycji Mistrzostw Salmo Clubu Białystok i XII Edycja Mistrzostw Polski w Wiązaniu Sztucznych Much

To już XX edycja Mistrzostw Salmo Clubu Białystok i XII Edycja Mistrzostw Polski w Wiązaniu Sztucznych Much. Pamiętam jak zaczynaliśmy na ul. Jurowieckiej, w Białymstoku, w siedzibie Zarządu Okręgu. Teraz byśmy się tam raczej nie zmieścili, tym bardziej że potrzebne są noclegi, przestrzeń, multimedia.

Przyjeżdżają ludzie z całej Polski a nawet Goście z dalszych stron. W tym roku odwiedził
nas Rene Gerken. Instruktor Fly Castingu, przewodnik, przemiły, ciepły człowiek. Wyjechał zauroczony atmosferą i charakterem imprezy. Angażują się ludzie. Poświęcają swój czas i wiedzę. To bardzo miłe i niezmiernie cenne dla jakości całego przedsięwzięcia. Janusz Panicz, Igor Glinda, Piotrek Talma, Piotrek Stopczyński, Marek Imierski, Jerzy Łucki, Tomasz „Hitower” Kuczyński, Marcin Gregorek, Wild Fish Stories, czyli Michał i Krzysztof, Mirek Pieślak. Można by tak bez końca. Jeżeli kogoś pominąłem to tylko dlatego, że sam jestem w szoku jak wielu ludziom zależy. Przybywa sponsorów, a wartości nagród osiągają ponad europejski standard. Tak, to nie żarty. Kto orientuje się w temacie wie, że nagrody na tego typu zawodach z reguły są symboliczne. U nas jest to odlot totalny, jak mówi młodzież. Traper, Caddis, Harius, Salar, Fly Art. Fishing, PZW, Betonex, Hubert Janeczek, Tuhola, Tartak nad Bobrem, Pike Terror Flies, Jerk Fly, Stuff to firmy, osoby, na którezawsze można liczyć. Dzięki wielkie.

Była Pani Prezes PZW Beata Olejorz. Jej obecność to zawsze miły akcent i świadectwo, że PZW się zmienia. Nigdy nikt z Zarządu Głównego przed Panią Beatą nas nie odwiedzał. Była setka entuzjastów tego cudownego zjawiska jakim jest Wędkarstwo Muchowe. Jedli, pili, bawili się i godzinami rozmawiali. Wiadomo o czym. Były prezentacje i Gość z dalekiej Islandii.

Chociaż ten Gość to już prawie nasz krajan. Znam go ponad 20 lat. Gada po Polsku i ma na dzień
dzisiejszy jedną z większych firm na Islandii zajmującą się turystyką wędkarską. Jak się pierwszy raz spotkaliśmy nie miał tej firmy. Marzył o niej. Jak widać można. Były też małżonki wielu naszych kolegów. Dużo małżonek czy też dziewczyn. I dobrze, bo bez nich ta impreza nie różniłaby się znacząco od wielu innych organizowanych dla wędkarzy. Nasza ma ten cudowny, unikatowy pierwiastek. Byli też zawodnicy. Niewielu ich było, ale uwierzcie, takiego poziomu nie było nigdy przedtem. Jakość, a nie ilość. Reguła, która nie traci na aktualności bez względu na okoliczności. Kręcili jak szaleni. W kategorii SYMPATYK wygrali wszyscy startujący. Bo należą się im ogromne brawa. W kategorii EXTREME wygrał Rafał Knieć. Coś mi się wydaje, że któregoś dnia stanie ten pan na najwyższym podium. W kategorii PROFESJONALISTA trzecie miejsce zajął największy łobuz wśród krętaczy – Darek Ordzowiały. Gdyby choć raz przyjechał przygotowany. Drugie miejsce zajął Michał Wierzbicki. Decydowały mini detale. Taki poziom to już nie żarty. Pierwsze miejsce zajął Gabriel Król. Nazwisko zobowiązuje. Tym razem grzecznie, osobiście odebrał nagrodę. Ten zawodnik umie kręcić. Kto umie kręcić, ten zostaje Mistrzem Polski w Wiązaniu Sztucznych Much.

XII Mistrzostw Polski w Wiązaniu Sztucznych Much / XX Mistrzostwa w Wiązaniu Sztucznych Much Salmo Clubu Białystok.

Szanowni Państwo
To już XII edycja Mistrzostw Polski w Wiązaniu Sztucznych Much i XX Mistrzostwa w Wiązaniu Sztucznych Much Salmo Clubu Białystok. Co roku zastanawiamy się nad programem imprezy, bo oprócz głównej części, czyli zawodów, mamy jeszcze mnóstwo czasu na inne aktywności. Ten rok, ta edycja, ten program raczej nie pozwoli Wam się nudzić. Tym bardziej że do ekipy dołączą Agnieszka i Arek KUBALE. Oto co nas czeka.

Program warsztatów i prezentacji podczas XII Mistrzostw Polski w Wiązaniu Sztucznych Much / XX Mistrzostwa w Wiązaniu Sztucznych Much Salmo Clubu Białystok
Supraśl 08-10.03.2024

Regulamin Konkursu pod guzikiem niżej a Wzory Much na dole strony ;P


Piątek 08.03

  • 8.00 – Rozpoczynamy meldunek uczestników imprezy
  • 9.00- 17.00 Lekcje nauki posługiwania się wędkami dwuręcznymi z Januszem Paniczem. Bulwary Supraśl. Chętni proszeni są o bezpośredni kontakt z Januszem lub z organizatorem.
  • 10.00- 16.00 Konsultacje z Rene Ertbolle Gerken – FFI Master Single and Two Handed Casting Instructor and Certified Fishing Guide . Konsultacje są bezpłatne. Bulwary Supraśl. Nie zapomnijcie wziąć swojego sprzętu.
  • 20.00 kolacja rozpoczynająca imprezę. Kolacja jest w formie bufetu. Spóźnialscy proszę nie panikujcie.

Sobota 09.03 – Program specjalny dla Pań.

  • 7.00 – 9.00 Śniadanie
  • 9.00 – 10.30 – Zajęcia kulinarne dla Pań. Szybka ryby obróbka. Nie taki diabeł straszny.
  • 10.30 parzymy kawę
  • 10.30 -13.00 Niespodzianka, ale miła.
  • 13.00-15.00 Lunch Time
  • 15.00-20.00 Zawody. Kategoria SYMPATYK. Pokazy, prezentacje multimedialne.

Sobota 09.03 Program ogólny.

  • 7.00-9.00 Śniadanie
  • 10.00 Zawodnicy rozpoczynają szykowanie stanowisk.
  • 10.00-13.00 Pokazy rzutowe SH i DH. SH – Troutspey, DH- Traper Warrior DH Spey 13’6” #8.
  • Konkursy rzutowe. Wielki pojedynek drużyn muchowych. – Prosimy o posiadanie własnego sprzętu. Wędki jednoręczne w klasie # 5-6. Bulwary nad rzeką Supraśl. Janusz Panicz, Rene Ertbolle Gerken, Igor Glinda, Piotr Stopczyński, Pod czujnym okiem Piotra Talmy.
  • 13.00–15.00 Lunch Time.
  • 14.30-18.30 Konkurencja PROFESJONALISTA
  • 15.00–15.30 Marek Imierski – MopFly. I śmieszna i straszna. Kosa na trocie.
  • 15.30-16.15 Janusz Panicz Zbrojenie much tubowych.
  • 16.00-17.00 Konkurencja SYMPATYK
  • 16.15-17.00 Tarponiada. Costa Rica 2023.
  • 17.00-17.45 Agnieszka I Arek Kubale- Stary skorupiak I morze.
  • 17.45-18.15 Wywiad z Rene. Życie i praca przewodnika wędkarskiego. Poprowadzi Igor Glinda.
  • 18.15-19.30 Wild Fish Stories. Z nimi nie ma nudy.
  • 18.00 EXTREME !!! – najbardziej zakręcona dyscyplina. Tylko dla zawodników wyzbytych sumienia.
  • 18.30 koniec konkurencji – PROFESJONALISTA
  • 19.30 Zakończenie warsztatów i zawodów.
  • 18.30-20.00 praca komisji sędziowskiej
  • 20.30 Rozpoczęcie kolacji finałowej. Grill. Gra D’J’ Dead Fish.
  • 21.00 Ogłoszenie oficjalnych wyników. Wręczenie nagród, dyplomów i pucharów.

Niedziela 10.03

  • 7.00-10.00 Śniadanie.
  • 10.00 – Do zobaczenia ……

UWAGA !!! Bardzo ważna informacja.

W dniu 09.03 (sobota) w godzinach 7.00-19.00 na terenie zawodów oraz towarzyszących im wydarzeń obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholi wysokoprocentowych. Bardzo prosimy o uszanowanie decyzji Organizatorów.

Kalendarz Imprez 2024

Kalendarz Grand Prix Okręgu PZW w Białymstoku w wędkarstwie muchowym 2024

  Wydarzenie Data Organizator Miejsce
IV edycja GPO „Pstrąg Gołdapy” 23-24.03.2024 Salmo Club Białystok rz. Gołdapa
V edycja GPO „XLII Pstrąg Hańczy 2024”
Memoriał im. Krzysztofa Szerszenowicza
27-28.04.2024 Salmo Club Białystok rz. Czarna Hańcza, m. Frącki
VI edycja GPO „Jętka’24” 18-19.05.2024 Salmo Club Białystok rz. Sokołda
I edycja GPO „Rzeka Mistrzostw” 24-25.08.2024 Salmo Club Białystok rz. Łupawa
II edycja GPO  „Poprad’24” 21-22.09.2024 Salmo Club Białystok rz. Poprad
III edycja GPO  „Jesienny Lipień Wdy” 26-27.10.2024 Salmo Club Białystok rz. Wda

 

Bory tymiankiem pachnące.

Po raz 32. udaliśmy się w Bory Tucholskie, by oddać się temu co „tygrysy lubią najbardziej”, czyli jesiennemu łowieniu lipieni na rzece Wda. W tym roku rozegraliśmy podczas tego wyjazdu tylko jedne zawody „Jesienny Lipień”, ale za to 2-dniowe w II turach.
Ze względu na trudności z zakwaterowaniem (nasza tradycyjna baza była zwyczajnie zajęta w pierwotnie zaplanowanym terminie) termin naszego wyjazdu musieliśmy przesunąć o tydzień. Tak więc zamiast 21-22.10 rywalizowaliśmy w terminie 28-29 października, choć większość uczestników wydarzenia w Ocyplu pojawiła się już w czwartek 26 października wieczorem. Bo czymże byłby nasz jesienny wyjazd w Bory Tucholskie bez nazwijmy to części „rozrywkowo- towarzyskiej” ;-)?
W gościnnym Ośrodku „Mleczarz” w Ocyplu stawiło się 28 osób, ale część z nich swoje uczestnictwo ograniczyła jedynie do wzięcia udziału we wspomnianej powyżej części o charakterze mało sportowym. Oprócz grona wędkarzy zrzeszonych w „Salmo Clubie Białystok” pojawili się też tradycyjnie nasi przyjaciele z Bydgoszczy, Bytowa, Koszalina, Wejherowa i pewnie jeszcze z jakichś innych miejsc, których w tej chwili nie pomnę. Część z nas u swego boku miała tradycyjnie swoje „lepsze połowy”, które dzielnie wspomagały nas, przynajmniej duchowo, w zmaganiach nad rzeką.


A jak było nad wodą? Jak zawsze wspaniale. Łowiliśmy praktycznie na całej długości wyznaczonego na zawody odcinka rzeki. Zarówno w górnym jej odcinku koło Wojtala czy Klonowic, jak i niżej w okolicy Wdy, czy Wdeckiego Młyna, lub Kasparusa lipienie odradzają się już po katastrofalnych latach, gdy rzeka była zatruwana, czy nawiedzana przez stada kormoranów.
Ryby brały zarówno na nimfę jak i na suchą muchę. Tą drugą metodą łowiliśmy jednak głównie przed zawodami i pierwszego dnia zmagań. Bowiem w niedzielę tak przy…o deszczem, że wyjścia do suchej muchy były naprawdę incydentalne. No cóż, trzeba było umieć dostosować się do panujących na wodzie warunków! Tym większa chwała tym z nas, którzy potrafili to zrobić.

Ogólne wynika obu dni zmagań przedstawiały się następująco:
Sobota 28.10. – I tura, godz. 10.00-16.00 – czas połowu ryb. Wyniki zmagań tego dnia okazały się być zadowalające, gdzie

  • I miejsce zajął Cezary „Kola” Chrulski,
  • II miejsce – Rafał „Bełkot” Bełbot
  • III miejsce – Dariusz „Goryl” („Kogucik z białego Subaru” :-)!!!) Gorczak.

Zgłoszono 49 lipieni, gdzie najdłuższa ryba to lipień 42,3 cm złowiony przez „Kogutogoryla”.
Niedziela 39.10. – II tura, godz. 7.00 – 12.00 – czas połowu ryb.

Wyniki zmagań:

  • I miejsce: Rafał „Bełkot” Bełbot,
  • II miejsce: Dariusz (wiadomo co) Gorczak,
  • III miejsce: Cezary „Kola” Chrulski.

W trakcie II tury zgłoszono 29 lipieni. Najdłuższą rybę „Jesiennego Lipienia’23” złowił Dariusz Gorczak – lipień z I tury (42,3 cm).

Ryb złowiliśmy więcej, ale nie wszyscy z nas postanowili je zwyczajnie do Komisji zgłaszać. Czyli okazało się, że coś tam jednak potrafimy czasem o zgrozo złowić…; -)!

Pragnę też zaznaczyć, iż zgodnie z prośbą naszych Przyjaciół, miejscowych wędkarzy muchowych zrzeszonych w Klubie „Kiełż” z Czarnej Wody wszystkie ryby, zarówno te złowione w trakcie imprezy jak i poza nią trafiły z powrotem do wody. Uważam, że powinno być to normą, gdyż Wda zwyczajnie na to zasługuje. Szczególnie po tym czego rzeka ta doświadczyła w ostatnich latach…
Bardzo dziękuję wszystkim Koleżankom i Kolegom, którzy pojawili się w Ocyplu w ten późno jesienny weekend. To dzięki Wam ta impreza jest tak niepowtarzalna. Fajnie, że wszyscy wróciliśmy bezpiecznie do domu i będziemy mogli spotkać się nad magiczną Wdą już za 12 miesięcy!

Przemek Lisowski