„Salmo Club” w Białymstoku i Zarząd Okręgu PZW w Białymstoku
zapraszają wszystkie osoby, którym na sercu i wątrobie leży los pstrągów
potokowych w Czarnej Hańczy do udziału w kolejnej, czwartej już edycji
budowy i odbudowy tarlisk tych ryb na najpiękniejszej z rzek
Suwalszczyzny. W poprzednich 3-latach wykonaliśmy 5 miejsc tarliskowych,
umieszczając w Czarnej Hańczy prawie 50 ton żwiru i kamieni! Z
wykonanych przez nas tarlisk korzystają nie tylko pstrągi, ale i inne
gatunki ryb prądolubnych zamieszkujących Czarną Hańczę.
Spotykamy się na moście we Frąckach w sobotę 12 października o
godzinie 10:00 zaopatrzeni w wodery, wiadra, taczki, łopaty, grabki i
chęci do ciężkiej pracy fizycznej. Przewidujemy wykonanie jednego nowego
tarliska i odbudowę kilku innych, naruszonych przez ząb czasu i prąd
Czarnej Hańczy. Po zakończeniu budowy tarlisk przewidziana jest część
artystyczna przy ognisku.
Osoby chcące pomóc w tej akcji proszone są o kontakt z Zarządem Klubu
(zakładka „Kontakt” na stronie głównej), zaś te które nie mogą
uczestniczyć w budowie tarliska w dniu 12 października zawsze mogą
wykazać się tydzień wcześniej (prosimy o kontakt z Prezesem), lub w
każdym innym terminie – roboty nie zabraknie!
Nadleśnictwo Głęboki Gród zaprasza na VIII edycję akcji „Czysta Hańcza”, która odbędzie się 15 czerwca 2019 roku na terenie nadleśnictwa. Członków Salmo Clubu Białystok prosimy o czynny udział w tym przedsięwzięciu. Wyjazd o godz. 7.00 w sobotę 15.06. – siedziba Okręgu PZW.
Relacja:
Na zaproszenie (czy też apel) stawiły się zwarte siły reprezentujące
władze PZW Białystok w osobie Jerzego Ł. oraz członkowie Salmo Clubu:
Grzegorz R. z małżonką, Marek M. z Czarnej Białostockiej, Tomasz G. z
aglomeracji Białystok, Marek K. – Generał z Suwaliszek, no i Ja z
Kozodojewa.
W sobotni poranek przywitała nas przepiękna pogoda, urocza aczkolwiek
zmeliorowana do granic absurdu Czarna Hańcza oraz organizatorzy akcji
Nadleśnictwo Głęboki Bród. Krótka odprawa o godzinie 9:00 zawierająca
informacje kto i jaki odcinek rzeki oraz brzegu ma doprowadzić do
porządku. Po przybyciu w swój rewir mogliśmy przyznać, że na pierwszy
rzut oka nie jest źle. Niestety wysoka roślinność skryła wiele pamiątek
po kajakarzach i wędkarzach (kolejność przypadkowa). Rodzaj śmieci
(odpadów – prawidłowa nazwa) wskazuje na jednych i drugich. Część z nas
penetrowała odmęty koryta rzeki, pozostali zaś buszowali w
trzcinowiskach i łąkach. Nie była to jakaś tytaniczna praca, która mogła
zniechęcić do udziału w akcji. Około godziny 12:00 z workami pełnymi
różnorodnych zdobyczy stawiliśmy się w Stanicy we Frąckach na część
nieoficjalną. Nadleśnictwo Głęboki Bród zaserwowało nam przepyszny
chłodnik, kiełbaski, i dla niezmotoryzowanych piwo z nalewaka. W miłej
atmosferze biesiadowania i rozmów przy kufelku impreza dobiegała końca.
Wspólna troska środowiska wękarzy, leśniczych i ludzi uprawiających
turystykę kajakową sprawia, iż rzeka która była niegdyś perłą naszych
rzek jest przynajmniej czysta, bo niestety ani swoim wyglądem ani
rybostanem nie przypomina czarnej Hańczy z przed lat.
Serdecznie zapraszamy na zawody z cyklu Muchowego Grand Prix Okręgu PZW w Białymstoku – „Jętka 2019”, które odbędą się w dniach 18-19.05.2019 na rzekach Sokołda, Supraśl. Czarna, Słoja i Płoska. Organizator dopuszcza możliwość rozszerzenia terenu zawodów na inne rzeki.
Spotykamy się w sobotę 18.05.br. o godzinie 10.00 w Ośrodku „Pięć Dębów” w Supraślu w celu rejestracji zawodników, pobrania kart startowych, miar, oraz spożycia śniadanka ufundowanego przez „Sqrki” i ustalenia szczegółów związanych z przebiegiem zawodów. Osoby nie zarejestrowane nie wezmą udziału w zawodach !!! WSZYSCY UCZESTNICY ZAWODÓW musza opłacić 35 PLN tytułem kosztów wieczornego ogniska.
Po rejestracji wyruszamy na wodę by o godzinie 12.00 rozpocząć pierwszą turę . Potrwa ona do godziny 16.00. Potem mamy czas wolny do 16.30 i następnie łowimy do 20.30 najpóźniej. Zgłoszenia ryb do godziny 21.30 w Ośrodku „Sokołda” w Sokołdzie, gdzie następnie mamy „zabezpieczone” ognisko z kiełbachą i inszymi frykasami.
Osoby zainteresowane noclegiem w Zajeździe proszone są o pilny kontakt z Organizatorem (Tomek Skurski, tel. 607567673, lub Prezesem „Salmo Clubu” Przemysławem Lisowskim, tel. 501009110).
Koszt noclegu to 50 PLN plus 25 PLN za śniadanie w niedzielę rano.
Na drugi dzień łowimy od 13.00 do 19.00. O godzinie 20.00 robimy zakończenie na moście w Straży.
Inwestor (dobrze znany w Białymstoku biznesmen) chce zbudować 2 kurniki, które w sumie mają pomieścić obsadę drobiu 140 DJP ( Duże Jednostki Przeliczeniowe). Oznacza to 40.000 brojlerów na działce nr 16, która to znajduje się w obrębie miejscowości Górka. Inwestycja ma powstać niecałe 200m od pstrągowej rzeki Nietupy i 200m od Rezerwatu Nietupa. Przy takiej liczbie kur nie jest wymagany raport oddziaływania na środowisko. Z naszych informacji wynika, iż zarówno Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Wody Polskie jak i Gmina, mogły się takiego raportu domagać, ale tego nie uczyniły.
W tej sprawie Gmina Krynki wydała już natomiast decyzję o warunkach zabudowy, ale jedna z mieszkanek , jako strona w postępowaniu, wniosła sprzeciw na decyzję Gminy do SKO. Decyzja ta została niestety podtrzymana , więc sprawa trafiła do prawnika i będzie pisana skarga do Sądu Administracyjnego. Należy jeszcze raz podkreślić, iż w tej sprawie nie wypowiedziały się ani RDOŚ, ani Wody Polskie , a więc za sprawą tzw. cichej zgody sprawa przeszła. Ten sam inwestor dnia 25.10.2018 roku złożył wniosek do Gminy o budowę kolejnych 2 kurników na tej samej działce tylko, że o pojemności 320 DJP – 80.000 sztuk kur! Tu został sporządzony raport , ale ze względu na potrzebę uzupełnienia braków w raporcie termin wydania decyzji środowiskowej w tej sprawie gmina odroczyła do 5 go marca 2019 roku.
Nie musimy Wam chyba wyjaśniać jak szkodliwy wpływ na lokalne środowisko będą miały opisane inwestycje. Grupa mieszkańców okolicznych miejscowości podjęła już walkę z inwestorem, aby nie dopuścić do realizacji tego projektu.
Ze swej strony, zarówno jako białostockie kluby wędkarskie, jak też we współpracy z Zarządem Okręgu PZW podejmiemy wszelkie dostępne nam działania aby w tym pomóc.
Na początek bardzo prosimy o wpłaty, które pomogą pomóc pokryć koszty prawnika, który reprezentuje Mieszkańców. Stosowne informacje na ten temat znajdziecie pod tym linkiem:
Zarząd „Salmo Clubu” w Białymstoku informuję, iż dnia 3-go grudnia o godzinie 18.00 w siedzibie Zarządu Okręgu PZW w Białymstoku (sala na I-wszym piętrze) odbędzie się Walne Zebranie Członków Klubu. Zabranie będzie miało charakter sprawozdawczy. Podczas niego zostanie omówiona działalność Klubu w 2018 roku i plany na rok przyszły. Zostaną także wręczone nagrody dla Zwycięzców ostatniego Grand Prix Okręgu w Wędkarstwie Muchowym.
Kolejne nasze jesienne, klubowe spotkanie wędkarskie odbędzie się w dniach 27-28.10.br. nad rzeką Wdą. Jeśli dobrze liczę, a chyba raczej prawie na pewno tak ;-), będzie to już nasza 28-ma październikowa pogoń za lipieniem (wliczając w to wcześniejsze imprezy na Pasłęce i Brdzie). Organizatorem jest oczywiście „Salmo Club” w Białymstoku, a osobą bezpośrednio odpowiedzialną za wszystko co dobre Przemysław Lisowski – Prezes . Za błędy i wypaczenia, nie odpowiadam… W ramach imprezy zostaną rozegrane 2 zawody w wędkarstwie muchowym:
„Lipień Wdy” – 27.10.br
„Jesienny Lipień” – 28.10.br.
Serdecznie zapraszamy wszystkich tradycyjnie już w dniu 26-go lub nawet 25-go października, czyli w czwartek. Od tego dnia wieczorem mamy zarezerwowana bazę. Jest nią tradycyjnie hotel „Mleczarz” w Ocyplu, ul. Szkolna 16. Koszt jednego noclegu od osoby wynosi 45 (czterdzieści pięć) PLN. Wcześniejsze przyjazdy proszę załatwiać bezpośrednio z Gospodarzem ośrodka.
W dniach 26-27.10.br. planowane są obiadokolacje na terenie Ośrodka w cenie 20 (dwadzieścia) PLN od osoby. Na terenie ośrodka będzie można skorzystać odpłatnie także z innych atrakcji, takich jak basen (15 PLN za godzinę od osoby), czy kręgielnia (30 PLN za godzinę za tor).
Inne informacje organizacyjne dotyczące obu imprez:
Terenem na którym będziemy łowić jest rzeka Wda na odcinku podlegającym ZO PZW w Gdańsku;
Jedyną dopuszczoną metodą połowu jest sztuczna mucha, a punktowanymi rybami lipień i pstrąg tęczowy;
Łowimy w formule „Catch and Release” (złów i wypuść) przy użyciu much wykonanych na hakach bezzadziorowych, bądź z przygiętym zadziorem;
Rozegrane zostaną 4 tury – dwie w sobotę 27.10.br. („Lipień Wdy”) i dwie w niedzielę 28.10.br. („Jesienny Lipień”). Dokładne godziny tur zostaną podane nie miejscu.
O wyniku w „Lipieniu Wdy 2018” decyduje suma punktów zdobytych w poszczególnych turach.
O wyniku w „Jesiennym Lipieniu 2018” decyduje długość największego złowionego lipienia. Punkty do klasyfikacji Grand Prix liczone będą jednak jak w przypadku zawodów z dnia poprzedniego.
Będziemy łowić w wybranych przeddzień parach.
Uczestnicy powinni posiadać zezwolenie na wędkowanie na wodach górskich ZO PZW w Gdańsku – informacje dotyczące opłat zamieszczę wkrótce na forum.
Miarki zabezpiecza organizator.
UWAGA: Oprócz opłat za nocleg i wyżywienie będziemy zbierać po 5 PLN od osoby na tradycyjnego tatara, którego zakup i wykonanie zabezpiecza Prezes Wasz Kochany .
Osoby zainteresowane uczestnictwem w wyjeździe proszone są o zgłaszanie się do organizatora –
Zanim 6-tego października br. stawiliśmy się nad Czarną Hańczą by odbudować kolejne tarlisk pstrąga potokowego, próbowaliśmy zmobilizować jak najliczniejsze grono osób do pomocy w realizacji tego projektu, bo już dawno było wiadomo, że skala tegorocznych prac będzie rekordowa. Postanowiliśmy przygotować jedno nowe tarlisko i powiększyć jedno ze zbudowanych w ubiegłym roku. Udało nam się zabezpieczyć żwir, niezbędne narzędzia i małe „conieco” dla osób, które stawią się na „placu boju”.
W sobotę wyruszyłem z domu już przed 6tą rano, zbierając po drodze inne osoby, które zdecydowały się poświęcić swoją wolną sobotę, aby pomóc w budowie tarlisk. Cały bagażnik mieliśmy zawalony nie tylko potrzebnymi narzędziami, ale i zebranymi na okolicznych polach kamieniami, niezbędnymi przy tworzeniu „czoła” każdego tarliska. O godzinie 9.00 przy moście nad Czarną Hańczą w Głębokim Brodzie stawiło się 16 osób związanych z „Salmo Clubem” w Białymstoku. Niestety zawiedli nawet ci nieliczni spoza Klubu, którzy wcześniej deklarowali swoje przybycie. Wstyd Panowie! Jeśli nawet Prezes Zarządu Okręgu PZW w Białymstoku (notabene Honorowy Członek „Salmo Clubu” w Białymstoku) znalazł czas by nam pomóc, to chyba można poświęcić te kilka godzin w roku na tak szczytny cel.
Ciężarówka zaprzyjaźnionej firmy „Betonex” z Suwałk (wielkie dzięki!) wyrzuciła w sumie około 16 ton żwiru poniżej wspomnianego mostu i w Stanicy Wodnej PTTK we Frąckach. Na pierwszy ogień poszło nowe tarlisko w Głębokim Brodzie. Tu do wody trafiło około 6 ton żwiru i kamieni. Nie było łatwo, bo samochód nie był w stanie dowieźć kruszywa nad sam brzeg rzeki. Pomimo to wykonanie prac zajęło nam jedynie 2 godziny! Część z nas ładowała żwir do wiader i taczek, inni nosili go w pocie czoła do rzeki, jeszcze inni pracowicie rozprowadzali go po dnie Czarnej Hańczy, a Prezes z Ojcem Dyrektorem pletli dyrdymały przed kamerą „Poslsatu”, która to telewizja postanowiła uwiecznić nasze działania. Szacun.
Na drugi ogień poszło tarlisko przy bazie we Frąckach, którego budowę rozpoczęliśmy w ubr. Tym razem był to główny teatr naszych prac. Jakieś 10 ton żwiru i około 300 kg kamieni utworzyły ogromne miejsce tarłowe u podnóża „najpiękniejszej skarpy świata”. Tu robota nie upłynęła nam już tak szybko. Żwir trzeba było transportować w wiadrach i specjalnych kastrach pod prąd rzeki. Kolega Sławomir (nie, nie ten…) zwany „Przeźroczystym” transportował nawet część żwiru wpław… Naprawdę wielkie uznanie! Jako ciekawostkę napiszę, że jeszcze w trakcie naszych prac na tarlisku ustawiło się już kilka niewielkich lipieni… Wracajcie tu dziewczyny i chłopaki w kwietniu, jak będziecie miały tarło!
Gdy większość ekipy toczyła zmagania z tarliskiem Frącki, ja z Ojcem Dyrektorem i Monią udaliśmy się w górę rzeki, gdzie oczyściliśmy z roślin wybudowane 2 lata temu tarlisko w Tartaczysku. Pstrągi odbywały tam w ubiegłym roku tarło i mamy nadzieję, że miejsce to, podobnie jak inne wybudowane przez nas, posłuży im do rozmnażania się jeszcze przez wiele lat.
Około godziny 14.00 zakończyliśmy prace i dalszą część słonecznego jesiennego popołudnia spędziliśmy przy ognisku piekąc kiełbaski, dyskretnie wznosząc „zdrowie pstrągów” i testując nowy sprzęt muchowy przywieziony przez kilku Kolegów. Pogoda kolejny już rok nam dopisała. Kilku z nas zdecydowało się zabrać ze sobą nad Czarną Hańczę swoje „pociechy”, które nie tylko pomagały nam w pracach, ale i chyba nieźle się przy tym wszystkim bawiły.
Bardzo dziękuję Zarządowi Okręgu PZW w Białymstoku, wspomnianej firmie „Betonex” i „Kewlar” za wsparcie naszej akcji. Liczymy na Was w przyszłym roku, choć może jeszcze i w tym coś uda się nam „zmajstrować” nad rzeczkami Białostocczyzny. Najbardziej jednak chciałbym podziękować wszystkim, którzy kolejny już rok pomagali nam w tej ciężkiej fizycznej pracy, poświęcając swój czas, który mogli by np. spędzić spokojnie na rybach. Dziękuję w imieniu swoim i … pstrągów ;-).