Namaste!
I jeszcze jedna niespodzianka z wczorajszego dnia! Pierwsza w tym roku "majówka" widziana nad wodą. Ciekawe, że inne owady praktycznie nie fruwały a i ryby były mało aktywne. Totalny brak oznak żerowania z powierzchni. Niemniej coś tam z dna udało się wydłubać :-D! Dobrze, że już można łowić, bo człowiek od tego siedzenia w chacie pierdolca dostawał.
Dziś też byliśmy na rybkach w bardzo zacnym klubowym gronie. Może niech ktoś się pochwali ;-)? Ja ze swej strony wrzucam tylko fotki do tematu galerie.
Pozdro,
PL