Namaste!
Dziś jeszcze nic nie leciało. No może z wyjątkiem 3-ch zagubionych "motylków"... Trochę chruścików, trochę jętki "brown"... Troszkę pstrążków. Nawet miarowy się trafił. Sam "Wielki Monitor" pojmał kilka małych potokowców :-)... Jak na 2,5 h było miło. Już nie mogę doczekać się weekendu!
Pozdro,
PL
Namaste!
Koniec ubiegłego tygodnia i weekend upłynęły na oczekiwaniu. Ale nie bezczynnym! Kilka razy byliśmy z Monią nad wodą i coś tam nawet połowiliśmy. Może nie była to "kongery" ale największa rybka miała te 40 cm. Na zdjęciu jeden z mniejszych "miarowców". Jeszcze nie nie jętkę. Mieliśmy nadzieję, że już w poniedziałek się ruszy, ale pogoda zepsuła nasze "święto". Oby do najbliższego weekendu się wyklarowała, bo ponownie będzie "jętka na nimfę" :-)!
Pozdro
PL
Dzień dobry.
Co tam pogoda, Słoja, Płoska pełna jętki, pstrągi biorą aż miło. Polsko przybywaj.
Cezar
Namaste!
Polsko, Litwo, Ukraino i Białoruś! A tak serio, to niestety rzeki są znakomiecie znane i zadeptane od początku sezonu, bo wszyscy wiedzą co, gdzie, jak i kiedy. Jeśli masz Kola pomysł co zrobić z tym fantem, to bardzo proszę - dawaj! Ja ostatnio takowy zapodałem na spotkaniu z Prezesem ZO PZW w Białymstoku. Myślę, że jeśli faktycznie by wszedł w życie, to by niektórych bolało. Oj, bardzo by bolało!
Pozdro,
PL
Namaste!
To tak aby trochę powqrwiać Kolę ;-)... Wczorajszy niejętkowy... Rójka muszkarzy osłabła, więc można coś tam jeszcze przytulić :-).
Pozdro
PL
Kola nie wk...się. Znalazłem rzekę i "swoją jętkę". Ryby - opadła mi kopara, a najważniejsze sam, sam...... i pstrągozaury.
Pozdrawiam
Namaste!
To gratki! My dziś wieczorem z Monią wiaderko ryb na powszechnie znanym i odwiedzanym łowisku przerzuciliśmy... W samotności! Pstrągozaurów nie było, bo pewnie ich tam nie ma... Wyjedzone? Czasem wystarczy troszę zboczyć z utartego szlaku i może być pięknie! I samotnie!
Wczoraj gdyby nie moja pierdołowatość to bym zaliczył "dwucyfrówkę". Ale i tak jest pięknie :-)!
Pozdro,
PL
A my dziś z Igorem byliśmy nad dwoma rzeczkami gdzie jętka w ogóle nie leciała - przez cały dzień widziałem jedynie jedną i to niesmaczną bo cytrynową 🙂 i też połowiliśmy na sucharka.
Namaste!
Jeszcze gdzieniegdzie leci. Ale to już chyba ostatnie podrygi. Choć dziś z Monią fajnie połowiliśmy. W sumie 9ciu miarowych ich było :-)! A Monia nawet "jaziuna" na 35 cm przechwyciła. Że o pstrągach nie wspomnę - już się jednym zdążyła w galerii pochwalić!
Tak jak rozmawiam z Kolegami, którzy łowią w miejscach, że tak powiem "nie oczywistych", to naprawdę fajne rybki się trafiają. Kombinujcie!
Pozdro.
PL