Skip to main content
Salmo Klub

Wiosenne Wynurzenie

Napisany przez 13 kwietnia, 2023Jeden Komentarz

Początek kwietnia pachnie niepewnością, bo z jednej strony — a dokładnie za plecami mamy już zimę, a z drugiej z rozpędu z roześmianą od ucha do ucha michą chcemy władować się z butami w ciepłe promienie wiosennego słońca. Niestety na ogół lądujemy w jakimś ośrodku niskiego ciśnienia i cyk mamy 2 stopnie, deszcz, porywisty wiatr i ogólnie bez szału. 

W tym roku zmęczeni długą zimą, krótkimi i ciemnymi dniami, niską temperaturą oraz sobą nawzajem nie mogliśmy się doczekać wiosny i zgodnie ze starym słowiańskim zwyczajem wybraliśmy się ją przywołać. Nad nasze pstrągowe ciurki oczywiście. 

Nad wodę wybrały się 3 ekipy zaklinaczy, zaopatrzone w łopaty, zwitki banknotów, papierosy, alkohol oraz naręcza gałęzi czarnej olchy. W siąpiącym deszczu naczelny szaman wykonał pierwszy sztych i pierwsza gałąź olchy spoczęła w czarnej ziemi. Rytuał się rozpoczął i każdy w milczeniu poczłapał w stronę rzeki. Pracowali w milczeniu co jakiś czas spoglądając w zasnute ciężkimi chmurami niebo. Ciszę przecinał głos tokujących bekasów. 

Po kilku godzinach byli gotowi, ich praca dobiegła końca, w ziemi zniknęła ostatnia z 300 gałązek. Teraz wystarczyło czekać. Szaman zmierzył okiem dolinę i zadął w róg. Krąg był zamknięty. Do samochodów odprowadzał ich ciepły wiatr. Wiosna była na miejscu.

Tak było. Albo prawie tak. 

JK

Jeden Komentarz

Zostaw odpowiedź